Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka
Forum jest moderowane o różnych porach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Seks,kłamstwa,pieniądze,sutanna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna -> PLATFORMA DIALOGU
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Sob 16:14, 26 Cze 2010    Temat postu:

lechim napisał:
z prasy katolickiej:
Komentując sprawę, abp Gądecki, stwierdził, że metropolita senior ma prawo przewodniczyć jedynie uroczystościom rodzinnym. I taka jest cała prawda o skandalu, którego nie było.



Czyżby w jakimś prywatnym (rodzinnym) kościele ? to tak jakby chirurgowi któremu zakazano wykonywania zabiegów operacyjnych,pozwolono operować członków rodziny Yellow_Light_Colorz_PDT_05

CZŁOWIEK JAK TO CZŁOWIEK MA NIERAZ POMYSŁA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Pią 13:51, 02 Lip 2010    Temat postu:

AAAPAP, JH/10:31
Ksiądz latami wykorzystywał seksualnie chłopców

Karę 19 lat i 10 miesięcy więzienia Ok! orzekł sąd w Australii dla katolickiego księdza Johna Sidneya Denhama za przestępstwa seksualne wobec 25 nieletnich chłopców, popełnione w ciągu 18 lat.
67-letni duchowny przyznał się do szeregu zarzutów dotyczących wykorzystywania seksualnego uczniów wieku 5-16 lat w szkołach Nowej Południowej Walii. Miało to miejsce w latach 1968-86. Będzie musiał odbyć co najmniej 13 lat i 10 miesięcy kary.

Sędzia Helen Syme podkreśliła, że przestępstwa dotknęły wiele dzieci, a zachowanie duchownego było celowe, często zaplanowane, miało charakter kryminalny i w wielu wypadkach sadystyczny. Ksiądz Denham w oświadczeniu w sądzie poprosił o wybaczenie.

Ofiary i ich rodziny przyjęły wyrok z zadowoleniem, ale uznały, że odpowiedzialna jest również hierarchia Kościoła.

W Australii zapadło dotychczas ponad 100 wyroków w sprawie nadużyć seksualnych ze strony księży. Papież Benedykt XVI podczas pielgrzymki do tego kraju w 2008 roku spotkał się z grupą ofiar księży-pedofilów i podkreślił, że duchowni, którzy dopuścili się wykorzystywania seksualnego nieletnich, powinni zostać postawieni przed wymiarem sprawiedliwości.

Takim zwyrodnialcom w sutannach powinno się obcinać jądra przy samych 4-literach Wsciekly

CZŁOWIEK NIERAZ JEST BESTIĄ DLA DRUGIEGO CZŁOWIEKA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nowe Pokolenie
gość



Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 19:23, 05 Lip 2010    Temat postu:

Rozumiem że teraz kiedy mamy już nowego ludzkiego prezydenta takich skandali nie będzie?
Ludzki pan dobrzy poddani.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Pon 21:43, 05 Lip 2010    Temat postu:

Nowe Pokolenie napisał:
Rozumiem że teraz kiedy mamy już nowego ludzkiego prezydenta takich skandali nie będzie?
Ludzki pan dobrzy poddani.


Niestety będą,bo sukienkowych nie dotyczą normy społeczne ustalone przez nasze "świeckie" państwo.Oni czują się bezkarni,a gdy organa ścigania biorą się już za nich,to zaraz podnosi się larum w środowiskach klęcznikowych.Daj PB,żeby nowo wybrany prezydent przerwał tą czarnych idyllę.

CZŁOWIEK ZAWSZE MA NADZIEJĘ NA POPRAWĘ


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Czw 12:52, 08 Lip 2010    Temat postu:

"Kard. Dziwisz przekroczył pewną granicę"

- Ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz przekroczył pewną granicę - powiedział w wywiadzie dla Onet.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jak dodał duchowny, kard. Dziwisz systematycznie spotyka się wyłącznie z jedną opcją polityczną - utrzymuje bardzo ścisłe kontakty z Platformą Obywatelską". Ks. Isakowicz-Zaleski podkreśla, że ksiądz z ambony nie ma prawa wygłaszać mów politycznych.

Dlaczego przed wyborami metropolita krakowski mówił o tym, że papież Jan Paweł II "lubił dwie Hanki"? I jakim cudem na ingresie prymasa w pierwszych ławach katedry siedział Józef Oleksy?

Jacek Gądek: W Polsce istnieje sojusz ołtarza z tronem?


Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski: W niektórych przypadkach – tak. Kościół to zgromadzenie wszystkich ochrzczonych ludzi, a więc i wiernych i księży. Chrześcijanie angażują się w sprawy polityczne i społeczne – dokonują wyborów, sami też kandydują. Problem pojawia się w momencie, gdy duchowni angażują się w działalność polityczną. A takie przypadki istnieją - Kościół zawiera z władzami pewne porozumienia oficjalne bądź nieoficjalne, ale Kościół na sojuszu ołtarza z tronem – tak wynika z historii – zawsze źle wychodził.

Czyli katolicy laiccy jak najbardziej powinni się angażować w działalność polityczną, a duchowni broń Boże?

Nie do końca – księża nie są przecież pozbawieni praw. Jeśli już duchowny mówi o swoich poglądach politycznych - do których absolutne ma prawo - to nie powinien tego czynić ex cathedra, czyli z ambony, w salce katechetycznej czy w czasie nabożeństwa. Natomiast jeśli ksiądz wyraża publicznie, ale poza kościołem, swoje poglądy, to ma do tego prawo - wyraża prywatną opinię, nie wykorzystuje Kościoła do zaangażowania się w działania polityczne.

Ksiądz w taki właśnie sposób był obecny w tej kampanii prezydenckiej.

Kilku duchownych, w tym i ja, byliśmy w honorowym komitecie wyborczym Jarosława Kaczyńskiego, ale jako obywatele . Natomiast już w kościele nikogo nie popierałem.

W czasie kampanii, która jest za nami, dało się zaobserwować nawoływania duchownych do głosowania na konkretną osobę? Ale już w tej przestrzeni kościelnej.

W moim przekonaniu były to jedynie sporadyczne przypadki Yellow_Light_Colorz_PDT_05 - osobiście się z tym nie spotkałem, ale w Polsce jest 30 tys. księży.

A na gruncie krakowskim, który księdzu jest szczególnie bliski, abp Stanisław Dziwisz tuż przed wyborami spotkał się z najważniejszymi politykami. Jak to interpretować?

Ksiądz kardynał przekroczył pewną granicę.
Dlaczego?

Gdyby ksiądz arcybiskup spotykał się z kandydatami różnych opcji i rozmawiałby z nimi o wizji Polski, to nic złego by się nie stało. Natomiast kard. Stanisław Dziwisz systematycznie - odkąd wrócił do Krakowa, a przez 30 lat był w Polsce nieobecny - spotyka się wyłącznie z jedną opcją polityczną. Utrzymuje bardzo ścisłe kontakty z Platformą Obywatelską. I tu jest problem: bo kardynał jest zarządcą diecezji, a w niej są katolicy o różnych poglądach politycznych.

Zgrzyty miały miejsce dwukrotnie: w 2007 roku, przed wyborami parlamentarnymi, na kilka godzin przed ciszą wyborczą z wielką pompą, w błysku fleszy metropolita przyjął Donalda Tuska, przywódcę partii, która walczyła o władzę. Zostało to bardzo źle odebrane: dlaczego akurat jego? Dlaczego tuż przed ciszą wyborczą? Była to jasna manifestacja poglądów politycznych. W minionej kampanii wyborczej znowu przed głosowaniem kard. Dziwisz przyjął Bronisława Komorowskiego na audiencji, a pominął pozostałych kandydatów…

…ale już w czasie ciszy doszło do spotkania z Jarosławem Kaczyńskim (PiS)…

…ale o tym spotkaniu nikt nic nie wie . Dziennikarze nie zostali zaproszeni. Kardynał oczywiście ma prawo prywatnie spotykać się z kim tylko chce, niemniej jednak to wyjściu Bronisława Komorowskiego z kurii krakowskiej towarzyszyła ogromna liczba dziennikarzy, w telewizji pojawiły się migawki. Poseł Platformy Obywatelskiej Ireneusz Raś później obficie się wypowiadał – podobnie poseł Sławomir Nowak (również PO). Ireneusz Raś pozwolił sobie na szereg wypowiedzi choćby na temat tego, o czym kandydat PO rozmawiał z kardynałem, żalił się też na media katolickie, że faworyzują PiS.

I tak o to funkcjonariusze Kr-k nie mieszają się do polityki

CZŁOWIEK JEST TYLKO CZŁOWIEKIEM NAWET TEN W SUKIENCE


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Pią 15:33, 23 Lip 2010    Temat postu:

AAAPAP, JH/16:06
Księża z Rzymu bywalcami klubów gejowskich


Poruszenie i konsternację wywołał we Włoszech reportaż w tygodniku "Panorama" o księżach z Rzymu, którzy są stałymi bywalcami klubów gejowskich. Wikariat Wiecznego Miasta w reakcji na szokującą publikację zaapelował do jej bohaterów, by się ujawnili. Wesoly
Autor reportażu, opublikowanego w najnowszym numerze tygodnika, podając się za geja, przeniknął do rzymskich klubów i spędzał czas z księżmi, którzy wieczorami po odprawieniu mszy i wypełnieniu obowiązków kapłańskich zdejmują koloratki i spotykają się w klubach dla homoseksualistów. Korzystają także z usług homoseksualistów-prostytutek. Dziennikarskiemu materiałowi towarzyszy wykonane ukrytą kamerą nagranie filmowe, dostępne na internetowej stronie tygodnika, wydawanego przez medialne imperium premiera Silvio Berlusconiego.

Głównymi bohaterami reportażu pod tytułem "Szalone noce księży gejów" są trzej księża, prowadzący podwójne życie i całkowicie, jak się podkreśla, "zintegrowani ze środowiskami homoseksualistów w stolicy". Ok! Tożsamość księży utajniono. Odwiedzają oni kluby w rzymskiej dzielnicy Testaccio, a także urządzane zawsze latem Gay Village, czyli miejsce spotkań gejów.

W reportażu mowa jest o tym, że opisywani w nim księża po nocach, spędzonych z przygodnie spotkanymi mężczyznami, odprawiali Wsciekly rano msze.

Publikacja wywołała lawinę komentarzy. Głos zabrał także oficjalnie wikariat Rzymu. W wydanym oświadczeniu podkreślił: "Kto zna Kościół w Rzymie Mruga , gdzie mieszkają setki księży z całego świata, przybywających na studia uniwersyteckie, ale którzy nie należą do rzymskiego duchowieństwa ani nie pracują w duszpasterstwie, nie utożsamia się w najmniejszym stopniu z zachowaniem tych, którzy prowadzą »podwójne życie« i którzy nie zrozumieli, czym jest kapłaństwo katolickie i nie powinni zostać księżmi".

"Niech wiedzą, że nikt nie zmusza ich, by pozostali księżmi, korzystając tylko z przywilejów. Przyzwoitość wymaga, aby się ujawnili" - ogłosił wikariat Rzymu. Hurra

no comment


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ju-Piter
R



Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 19:38, 08 Sie 2010    Temat postu:

Dawno nie pisałem więc nie dziwcie się pomyłce.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ju-Piter dnia Nie 19:40, 08 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Śro 9:29, 11 Sie 2010    Temat postu:

Bunt organistów w parafiach. Poszło o pieniądze Yellow_Light_Colorz_PDT_05

"Dziennik Polski": w polskich parafiach, zwłaszcza mniejszych, brakuje organistów - pisze "Dziennik Polski". Nie chcą oni grać za grosze Ok! .
Muzycy, którzy decydują się grać w kościele, chcieliby mieć jasne warunki zatrudnienia i stałą pensję. Proboszczowie wielu parafii nie mogą im tego zapewnić. "Nasza parafia liczy ponad tysiąc wiernych. Pieniądze z tacy z trudem starczają na utrzymanie kościoła Mruga . Organista może u nas zarobić najwyżej około 600 złotych miesięcznie. Tyle samo dostanie grając na jednym weselu" - mówi proboszcz jednej z podbeskidzkich parafii.

W niektórych diecezjach, np. bielsko-żywieckiej, żeby ratować sytuację, powołuje się specjalne komisje muzyki kościelnej, które m.in. nadzorują zawieranie umów między organistami a pracodawcami, wspierają muzyków w podnoszeniu kwalifikacji, organizują dla nich specjalne rekolekcje, itp. Przyczyn małej atrakcyjności zawodu organisty jest wiele. Główną są niskie zarobki, chociaż w dużej parafii w mieście może on pobierać nawet 2 tys. zł miesięcznie. Na wsi dużo mniej - czytamy dziś w "Dzienniku Polskim".

no comment


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Śro 12:45, 11 Sie 2010    Temat postu:

Proboszcz odkrył wulgarne napisy na kościele Mruga

Łódzka policja prowadzi postępowanie w sprawie napisów o wulgarnej treści na murach kościoła Podwyższenia Świętego Krzyża przy ul. Sienkiewicza w Łodzi. Nad ranem odkrył je proboszcz parafii.
Napisy zostały już zamalowane. Trwa ustalanie sprawców. Grozić im może kara do dwóch lat pozbawienia wolności - poinformowała dziś podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.

Wulgarne napisy o papieżu i Matce Boskiej pojawiły się na bocznej ścianie kościoła prawdopodobnie w nocy z niedzieli na poniedziałek. Nad ranem odkrył je proboszcz parafii; zawiadomiono policję.

W specjalnym oświadczeniu łódzka Kuria Metropolitarna wyraziła oburzenie z powodu zamieszczenia obraźliwych i wulgarnych napisów na murach świątyni, jednego z najstarszych kościołów w mieście.

"Ten akt wandalizmu obraża uczucia religijne katolików, a nadto jest brutalnym naruszeniem zasad kultury i występkiem przeciwko obyczajowości publicznej" - napisał w oświadczeniu Kanclerz Kurii ks. Andrzej Dąbrowski. Kuria wezwała organa ścigania do "podjęcia działań wymaganych przez prawo". Straty oszacowano na około tysiąc złotych.

Policja ustala sprawców dewastacji kościoła. - Przeprowadzono oględziny. Sprawdzamy także zapisy z monitoringu w okolicach kościoła i apelujemy o zgłaszanie się ewentualnych świadków - dodała Kącka.

No cóż,za nieboszczki komuny malowano napisy na gmachach PZPRu,partii o jedynie słusznej ideii,dzisiaj zaczyna się malować napisy na gmachach Krk,od religii jedynie słusznej.Historia nie znosi pustki Yellow_Light_Colorz_PDT_05

CZŁOWIEK JAK TO CZŁOWIEK LUBI ROBIĆ ZBYTKI
CZĘSTO NIEPRZYJEMNE DLA DRUGIEGO CZŁOWIEKA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechim
Superreaktywista



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Śro 13:21, 11 Sie 2010    Temat postu:

Tu nie chodzi oto, ze"Historia nie znosi pustki",to jest pokłosi przyzwolenia ,medialnej nagonki tzw.laickości państwa,działalności nieznanych sprawców.
Przecież jak pani prezydent miasta w stolicy dużego europejskiego kraju daje pozwolenie na manifestację o godz.23,oo dla zadymiarzy nie bacząc na koszty to co to jest jak nie zachęta dla skrajnych poglądów.
Faktem jest ,że była to klasyczna medialna przykrywka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Balbina
Reaktywista



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Pią 17:44, 13 Sie 2010    Temat postu:

lechim napisał:
to jest pokłosi przyzwolenia ,.


Masz 100 procent racji,to jest pokłos przyzwolenia władz państwa polskiego na harcowanie watykańczyków,na przywłaszczenie przez nich nie tylko dusz Polaków ale również ich poczucia wolności i godności.W jakim innym kraju pozwolono by na takie numery grupce fanatyków religijnych,jakie wyczyniają pod palacem prezydenckim ?Dawno by wywieziono ich poza okolice miasta.Jest to pogwałcenie prawa polskiego w majestacie prawa,przy wsparciu pisiakow i watykańczyków Wsciekly Polsko obudź się - jest jhasłem jak najbardziej na czasie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DworzecGB
supergość



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Pią 22:04, 13 Sie 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] instrukcja dla ludzi postępowych i wyzwolonych.
Proboszcz będzie miał pożywkę na wiele kazań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechim
Superreaktywista



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Sob 7:20, 14 Sie 2010    Temat postu:

za salonem24 ;
"Z archiwaliów GW
Fragmenty artykułu z Gazety Wyborczej z dn. 2.07.2007:
wyborcza.pl/1,82417,4282982.html




Protest ludzka rzecz


W dojrzałej demokracji podejmowanie decyzji politycznych "pod presją" protestujących jest częścią procesu politycznego. Polityki nie uprawia się tylko w parlamentach. Często uprawia się ją na ulicach



Protest polityczny

Protest to nie tylko starcie ludzi i organizacji, ale też konflikt interpretacji. Bardzo wiele zależy od tego, jak budowany i sprzedawany jest wizerunek protestu. To, czyja interpretacja zdominuje media i kto okaże się bardziej przekonujący, jest kluczowym elementem konfliktu. (...)

Jednak zarzut polityczności protestu może kryć inne, ukryte zarzuty. Po pierwsze, sugestię, że tego typu protest powinien mieć charakter "społeczny", a nie "polityczny". Po drugie, że protest jest wykorzystywany do celów politycznych przez innych. I po trzecie, że protest został sprowokowany przez jakieś "zewnętrzne" siły polityczne - np. niechętne rządowi partie. (...)

To, czy akcja protestacyjna jest uznawana za zjawisko "społeczne", czy "polityczne", nie wynika z cech samej akcji, ale raczej z tego, jak opisują, analizują i oceniają tę akcję jej uczestnicy, politycy i obserwatorzy (...)



To, że są organizowane i używane do wyrażania żądań i wywierania nacisków na rządzących, nie jest objawem słabości demokracji, ale jej siły. (...)



Takie ujęcie sprawy pozwala bardziej spokojnie rozpatrywać zarzut o wykorzystywanie protestu przez "inne siły" polityczne. Ależ oczywiście - zawsze i wszędzie w świecie demokratycznym akcje jakiejś grupy czy organizacji prowadzą do ożywienia innych aktorów sceny publicznej i do powstawania sojuszy politycznych. To istota demokratycznej polityki, w której gra wielu aktorów, od których oczekuje się, iż będą nieustannie szukać sojuszy. Gdy tego nie robią, są uznawani za graczy nieudolnych, izolacja bowiem nie jest cnotą demokratycznego polityka. Jestem raczej zdziwiony, że mobilizacja sojuszników przebiega tak wolno i że poparcie dla pielęgniarek nie przybiera form bardziej wyrazistych i zorganizowanych. Być może to kolejny znak słabości polskiej demokracji (...)



Natomiast zarzut o inspirację zewnętrzną nie jest zarzutem poważnym. Polityka polega i na tym, że różne siły i organizacje wzajemnie "się inspirują", a często wręcz się sobą wysługują. Czasami np. buduje się koalicję z bardzo niewygodnym partnerem tylko po to, by zdobyć większość parlamentarną. Nie wydaje się to etyczne, ale jest nagminne. (...)


Konflikt interesów (...)



Typowy konflikt interesów - w tym wypadku interesów ważnego środowiska zawodowego i interesów ogólnych. Rząd ma obowiązek (po to go obywatele utrzymują) dostarczyć analizy ułatwiające przyjęcie optymalnego rozwiązania. A na ich podstawie budować dialog ze społeczeństwem, którego rosnące kręgi oczekują zdecydowanych reform.



Rząd ma do wyboru dwie strategie - rozmawiać lub nie. (...) [Jeśli przyjmie; przyp. mój] strategię drugą, która - jak uczą studia nad polityką protestów - niemal zawsze kończy się porażką rządzących, ich osłabieniem politycznym lub przynajmniej upadkiem ich prestiżu. W końcu i tak trzeba zacząć negocjacje, zasiąść przy wspólnym stole i zacząć budować konsensus społeczny wokół konkretnych rozwiązań.



Spór o godność

Protesty są działaniami w znacznej mierze racjonalnymi, ale emocje i wartości odgrywają w nich poważną rolę. Ludzie decydujący się na protest wiele ryzykują - zmuszeni są do zawieszenia codziennej rutyny, narażają się na niewygody i skazują na niepewność. W takich sytuacjach nieuchronnie rośnie rola emocji. Człowiek, który angażuje się całym sobą (a w strajku okupacyjnym nie sposób tego uniknąć), wiąże się emocjonalnie z celem działania, ze współtowarzyszami walki i z całą sytuacją. Dlatego uczestnicy protestu produkują często spektakularne widowiska przesycone wizualnymi symbolami i odwołujące się do zachowań rytualnych. To z kolei wzmaga emocjonalną temperaturę wydarzeń. Dlatego też wśród strategii mających na celu rozładowanie konfliktu bardzo ważne jest "schładzanie" emocji. Rządzący znów stają w obliczu wyboru - "podgrzewać" lub "schładzać". (...)



Innym skutkiem całościowego zaangażowania się w protest jest to, że przedmiotem sporu staje się "godność" - po obu zresztą stronach. Punktem przetargowym w walce "o godność" stała się lokalizacja miejsca spotkania stron konfliktu. (...)



W dojrzałej demokracji negocjowanie, a zatem i podejmowanie decyzji politycznych "pod presją" protestujących jest zwykłym, rutynowym elementem procesu politycznego. Polityki nie uprawia się tylko w parlamentach, partiach i klubach - niejednokrotnie uprawia się ją na ulicach. O czym zresztą w Polsce dobrze wiadomo.


A gdy rząd nas nie słucha

W większości krajów demokratycznych w ciągu ostatnich kilku dekad wzrosła liczba ludzi biorących udział w akcjach protestacyjnych. We Francji, w Szwecji czy Belgii uczestniczyła w nich ponad jedna trzecia obywateli. Wzrosło przyzwolenie społeczne dla takiego sposobu uprawiania polityki, wzrosła też skuteczność protestu jako mechanizmu służącego dwóm celom - lepszej komunikacji pomiędzy rządzonymi i rządzącymi oraz sprawniejszej kontroli tych pierwszych nad drugimi.

Badania dowodzą, że protesty - w zdecydowanej większości - to nie stany "chorobliwe" społeczeństwa, wybuchy emocjonalne czy irracjonalne chwile szaleństwa. Gdy konwencjonalne mechanizmy polityczne - takie jak udział w wyborach, referendach czy aktywność partyjna - zawodzą lub okazują się niewystarczające, obywatele sięgają po metody niekonwencjonalne: strajki, blokady, marsze, demonstracje. Dokonują racjonalnego wyboru: chcemy coś powiedzieć rządzącym, oni nas nie słuchają (choć ich wybraliśmy), więc musimy uciec się do metod nadzwyczajnych.



Nie znaczy to oczywiście, że wszystkie protesty są zasadne, a ich koszt społeczny wart rezultatów. Niemniej jednak w społeczeństwach demokratycznych przyzwolenie dla protestów jest wysokie i mało kto uważa, iż nie warto ryzykować. Zakaz protestów byłby bardziej szkodliwy niż pojawiające się tu i ówdzie nadużycia. Protest nie zastępuje innych mechanizmów uprawiania polityki, ale je uzupełnia. Bez niego polityka zaczyna "uciekać" od rządzonych, a rządzeni łatwiej się alienują. (...)





Jan Kubik - profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Rutgers w New Jersey, wykładowca Fulbrighta w Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego"
Jak dobrze ,że są archiwa.Punkt widzenia zależy od punku siedzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Onufry_
Superreaktywista



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 1/2

PostWysłany: Nie 9:28, 15 Sie 2010    Temat postu:

Uczestniczę w tym forum nieomal od początku, jednak z każdą chwilą widzę że prawie każde forum jest coraz bardziej manipulowani.
Sprawy lokalne -zero no prawie zero, a sprawy ogólnopolskie... .
Interlokutorzy dają się jak dzieci wprowadzać w tematy zastępcze, całą energię wkładają w rozporki księżom, w dyskusję o krzyżu w sprawy które punktu widzenia państwa nie są sprawa pierwszorzędną. Polacy zostali wmanewrowani w spór o krzyż, o rozporek i setki nic nie znaczących tematów zastępczych które zostały wywołane celowo. Jesteśmy przez PRawców z PO zmuszani do rozmowy na te tematy, a nie do rozliczania Platformy z rządów.
Myślę że nadszedł czas, czas rozliczeń każdej władzy a nie na jałowe przepychanki.
NieGłupi (NG) manewruje wami na każdym kroku a wy dajecie się wciągać w jego PR. Co mamy robić nie mi wamm starym forumowym wyjadaczom radzić... .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DePO
Superreaktywista



Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Nie 18:38, 15 Sie 2010    Temat postu:

Donek -Gierek XXI wieku!
Tak samo doprowadza Polskę do ruiny. popatrzcie tylko na poziom ,na gwałtownie rosnący poziom zadłużenia naszego kraju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna -> PLATFORMA DIALOGU Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin