Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka
Forum jest moderowane o różnych porach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czym powinna się zajmować opozycja

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna -> PLATFORMA DIALOGU
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechim
Superreaktywista



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Nie 20:09, 07 Lis 2010    Temat postu: Czym powinna się zajmować opozycja

Na podstawie medialnego szumu ostatnich dni o działaniu największej partii opozycyjnej niemal wszystkie media,a jakże inaczej mają grać jak nie pod takt właściciela,REM i KRRiT tudzież naukowych autorytetów z różnych dziedzin o niechybnym upadku PIS ,o sekcie et cetera .
Na jednym z portali przeczytałem taki wpis przetaczam go w całości ku zadumie Kworum.com.pl z dnia 6.11.:

" Rząd, media, opozycja i idioci

Ostatnio coraz częściej dochodzę do wniosku, że Polska to jednak dziwny kraj... Inne państwa i ich przywódcy przejmują się zadłużeniem, bezrobociem, sytuacją na arenie międzynarodowej, ekologią etc., a u nas jedynym problemem, który jest roztrząsany wszędzie, przez wszystkich i o każdej porze jest to, kogo tym razem wyrzuci Kaczyński i kiedy w końcu PIS się rozpadnie. Ewentualnie jeszcze , dlaczego PIS nic nie robi jako opozycja, bo przecież powinien mobilizować rząd do roboty.

Przyznam, że już krew mnie zalewa, kiedy po raz tysięczny słyszę, że to wina Jarosława Kaczyńskiego, że w Polsce jest źle, bo nie krytykuje rządu, albo krytykuje i tym samym rządowi przeszkadza, albo zajmuje się tylko katastrofą i w ogóle jest cały czas na prochach i biega z pochodniami po Warszawie.

Jakby tego było mało, okazuje się również, że sprawą wagi państwowej staje sie los dwóch wyrzuconych posłanek, tak jak gdyby od tego miały zależeć losy naszego kraju. A jakie łzy są wylewane i nad nimi i nad samym prezesem i jego partią! Ileż to lamentów, ze się PIS zaraz rozpadnie, ze będzie koniec Kaczyńskiego i że w ogóle wszystko się już skończy. W tym samym czasie, ci którzy tak płaczą nad losem byłego premiera, drukują alfabety mitycznej IV RP, krzyczą, jaki to z niego jest faszysta, komunista i w ogóle drugi Stalin i Hitler. Zdawać by się mogło, że przejmują się tą znienawidzoną przez siebie partią bardziej, niż ona sama.

Przyznam, że najbardziej bawi mnie to, jak dziennikarze cały czas nawołują Prawo i Sprawiedliwość do bycia sensowną i liczącą się opozycją, a jednocześnie konsekwentnie ignorują te działania partii, które wychodzą naprzeciw ich własnym wymaganiom.

PIS nic nie robi? Nie tworzy własnych projektów? Bzdura! Czy dziennikarze o tym mówią? Nie, wolą to pominąć. Czy rząd z tych projektów korzysta? Nie, bo pisowskich wypocin nie tkną (chociaż nie mają własnych).

Czy PIS nie krytykuje rządzących? Ależ krytykuje! Za stan finansów i gospodarki, za fatalną politykę zagraniczną, za skandaliczne śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej, za afery z udziałem członków partii rządzącej, za kłamstwa Donalda Tuska i jego świty itp. Itd. Co z tego dociera do opinii publicznej? Ano to, że pisowski dyktator znowu jątrzy, dzieli Polaków i wywołuje biednemu rządowi wojnę.


Wracając jednak do dziennikarzy – niesamowite jaką niebywałą wiarę pokładają w prezesa Kaczyńskiego. To on ma odwalić całą brudną robotę, tzn. wykryć wszystkie niedociągnięcia rządowi, prowadzić własne śledztwa etc. Szkoda tylko, że sami na to nie wpadli w zaciszu swoich redakcji. Naprawdę, to już jest istny kabaret, że dziennikarze zamiast kontrolować władzę, kontrolują opozycję, czy aby ta dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków. Jest to tym śmieszniejsze, że ta opozycja nie ma w swoich rękach żadnych instrumentów, ażeby cokolwiek zdziałać. W przeciwieństwie do rządu, ale o tym zdaje się nikt nie pamiętać...

Sytuacja w Polsce, jeśli chodzi o władzę, opozycję i media, zaczyna przypominać tę, która ma miejsce chociażby w Rosji. Władza jest czysta, opozycję trzeba zwalczać, a media obiektywne to media prorządowe (bo każde inne są już stronnicze, sprzedajne, faszystowskie i kłamliwe)... Przepraszam, ale ogarnia mnie pusty śmiech, kiedy słyszę, jacy to dziennikarze GW są dzielni i męscy, kiedy jadą po Kaczyńskim jak po łysej kobyle. Och, ileż w nich odwagi, bo krytykują tego drania kaczystowskiego! A co on niby może im zrobić? Może co najwyżej ich skrytykować... Zresztą, nawet, kiedy był premierem jakoś nie zamykał do lochów ani Michnika ani Lisa czy Olejnik (taki to był dziwny autorytaryzm za tej IV RP, kiedy dziennikarze mogli władzę krytykować, a teraz jakoś nie za bardzo im to wychodzi za rządów miłości).

Idźmy dalej – czy rola dziennikarzy nie jest podobna do roli opozycji? Czyż nie powinni oni patrzeć władzy na ręce? Zajmować się sytuacją gospodarczą i polityczną państwa? Dostrzegać problemy? Proponować ich rozwiązania?

Wrócę jeszcze na moment do prezesa Kaczyńskiego i PISu. Nie wiem, czy prezes dobrze zrobił wyrzucając wczoraj z partii panie Jakubiak i Kluzik-Rostkowską. Wiem, że w przeszłości, podejmował podobne decyzje, raz były one bardziej usprawiedliwione, innym razem mniej. Czy teraz popełnił błąd? Być może, na ocenę tego wydarzenia musimy jeszcze jednak trochę poczekać. Co jednak chodzi mi po głowie to to, że wieszczenie końca partii, która ma ponad trzydziesto procentowe poparcie wśród wyborców jest dość zastanawiające. Mało tego, podnoszenie argumentu, jakoby to bez JK-R prezes zginął marnie jest absurdalne, zwłaszcza w sytuacji, kiedy prowadzona przez nią kampania wyborcza była przegrana (a nie wiem, czy bedzie jeszcze kiedyś bardziej sprzyjająca atmosfera dla PISu niż ta, która wówczas miała miejsce). Co więcej – PIS z tymi posłankami czy bez i tak będzie wieczną ofiarą dla dziennikarskich myśliwych. Zarzut, że to sama partia jest sobie winna, że ciągle się o niej pisze, jest tak samo idiotyczny jak przepraszanie przez Powstańców Warszawskich za to, że Niemcy zrównali stolicę z ziemią (oczywiście, skala wydarzeń jest nieporównywalna, chodzi o sam schemat). Dziennikarze nie mają obowiązku zajmować się PISem 24 godziny na dobę, nic by się nie stało, gdyby wałkowali sprawę zadłużenia państwa, a wykluczeniu członkiń partii poświęcili dużo mniej czasu aniżeli ma to teraz miejsce.

Zresztą, ile można pisać na ten sam temat! No i co właściwie można jeszcze powiedzieć w tej kwestii? Przepraszam, ale dla mnie to jest temat kompletnie nieinteresujący, wręcz nudny. Na siłę więc tworzy się porównania do czystek stalinowskich i Nocy długich Noży, aby nadać temu marnemu wydarzeniu rangę czegoś historycznego czy wręcz mistycznego...
Litości...

I jeszcze jedna rzecz, coś co mnie osobiście boli i wręcz obraża.
Wiele rzeczy denerwuje mnie w partii Jarosława Kaczyńskiego, gdyż ani jej członkowie ani tym bardziej jej szef nie są krystaliczni i idealni. Wiele rzeczy mogliby zrobić lepiej, bardzie... Niemniej jednak zadziwia mnie to, z jaką łatwością władza i media traktują przeciętnych zjadaczy chleba jak kompletnych debili, którzy wybierają polityków tylko ze względu na kolor koszuli czy odpowiedni wyraz twarzy i sposób splecenia rąk. A już w ogóle zadziwia mnie to, jak zwykli obywatele nic sobie z tego nie robią, że codziennie ludzie ze szklanego ekranu śmieją im się prosto w twarz. Ludziom codziennie serwuje się opinię, że Kaczor nie wygra następnych wyborów nie dlatego, że jest zły, a dlatego, że ma słaby PR. A oni przyjmują ten fakt bez mrugnięcia okiem akceptując to, że są tak naprawdę niczym szczury w laboratorium, na których testuje się nowego propagandowe technologie.

Mnie na przykład to wkurza, kiedy wmawia mi się, że na PIS będę mogła głosować tylko wtedy, kiedy posłowie tej partii założą na głowy meksykańskie kapelusze albo będą grać na tamburynach. Mnie nie interesuje plastik, kłamstwo i wazelina. Ba, dla mnie premierem może zostać nawet najbrzydszy i najmniej medialny osobnik na świecie, o ile jest uczciwy i kompetentny. W przeciwnym razie chodziłabym w koszulce z napisem: Doda na Prezydenta!

No, ale ludziom w to graj! Tak długo byli traktowani przez każdą władzę jak banda idiotów aż w końcu się nią stali. Ok, mamy teraz demokrację medialną bla bla bla, ale na Boga, jak można głosować na kogoś tylko dlatego, że jest wyższy albo ma ładniejszy uśmiech!

I obywatele wiedzą doskonale o tym, jak płytkie są ich decyzje i kompletnie się tym nie przejmują ani się tego nie wstydzą. Zaakceptowali to do tego stopnia, że bez mrugnięcia okiem przyjmują do wiadomości fakt, że decyzje podejmują za nich tak naprawdę spin doktorzy partii politycznych, a nie oni sami.

A na koniec – od dzisiaj mam w głębokim poważaniu to, co dzieje się w PISie. Nie będzie mnie interesowało nawet to, jeśli w partii zostanie sam Kaczyński.

To Platformą trzeba się w końcu zająć, bo nad tą partią już od dawna nikt nie sprawuje żadnej kontroli, co już zaczęło odbijać się wszystkim ogromną czkawką...

A PIS da sobie sam świetnie radę, o to się nie martwię..."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lechim dnia Nie 20:14, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Determinator
supergość



Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 21:42, 07 Lis 2010    Temat postu:

Dzięki Lechim!
Dzięki Tobie jestem na bieżąco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechim
Superreaktywista



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Wto 16:39, 09 Lis 2010    Temat postu:

W związku z rezygnacją prezesa Kaczyńskiego w BBN na konferencji prasowej wystąpił szef klubu współrządzącej partii PSL p.poseł ŻELICHOWSKI.
W sposób zdecydowany, po chłopsku ,jak to nieraz mówi o kłótni na wesela mazurskim
czyli "sztachety w ruch" wyjaśnia co następuje:za salonem24:
"Proszę zwrócić uwagę, ze tu z opozycji nie przychodzą żadne pomysły (podana została właśnie definicja opozycji według PSL-u), jak lepiej uzdrowić finanse publiczne, jak lepiej uzdrowić służbę zdrowia(ciekawa jest ta konstrukcja "lepiej uzdrowić"), jak lepiej spowodować ("lepiej spowodować" - aż dziw, ze w ogóle można coś lepiej od PSL-u spowodować, cokolwiek ten idiotyczny zwrot oznacza), żeby takie, czy inne dylematy Polaków zostały rozwiązane. Jest tylko krytykanctwo. A jeżeli się jeszcze nie podejmuje decyzji (tu nastąpiło zreflektowanie się i szybka korekta), nie uczestniczy w miejscach, gdzie te decyzje są podejmowane. No to to krytykanctwo nabiera szczególnego znaczenia." Klimaty, jak z "Misia", ale i aktor z tamtej epoki.

W tym miejscu dziennikarka zwróciła uwagę, ze 64 projekty ustaw autorstwa PIS leżą, oczekując na rozpatrzenie. Nic to jednak dla naszego geniusza. Bez zająknięcia odpowiada, ze potwierdza to właśnie jego przemyślenia.

"Wie Pani - nikt tym projektom się nie przygląda (rozbrajającą szczerość), bo jak chce się rządzić, to trzeba zdobyć władze (zabrzmiało, jak z katechizmu PSL-wskiego działacza). Jak się jest w opozycji, to można sobie tylko pokrzyczeć(facet nie zważa na to, ze 30 sekund wcześniej apelował o "lepsze spowodowanie" i "lepsze ulepszanie" ze strony opozycji, zarzucając PIS-owi jedynie krytykanctwo, teraz ładuje wprost, ze "mogą sobie jedynie pokrzyczeć). Wiec, jeżeli chcą, żeby ich wnioski były realizowane, to muszą zdobyć władzę.

Zaskoczona dziennikarka stara się uściślić ewentualna role PIS-u w RBN-ie: może rzeczywiście to jest działanie pod publiczkę skoro pan mówi, ze jak chcą rządzić, to niech sobie zdobędą władze ? No to, jak pan tak mówi, to po co maja być w RBN-ie, jak ich ani prezydent, ani premier, ani wicepremier nie będą słuchać, bo niech sobie zdobędą władzę skoro chcą rządzić ?

Nic nie zmąci spokoju PSL-owskiego aktywisty. Nie takie krowy się doiło. Nie takie stołki się udawało obsadzić w terenie, pomimo wstepnych trudności. Grunt, to powtarzać swoje, a ze co drugie zdanie zaprzecza poprzedniemu - no cóż, mogla dziennikarka lepiej pytania zadawać. Miałaby sensowniejsze odpowiedzi.

W tym miejscu nastąpiło podsumowanie ze strony faceta, który jest podobno szefem klubu parlamentarnego PSL-u. Chociaż mam wrażenie, ze gdyby podsumowanie to wypowiedział nieprzytomnie pijany, jego czerwononosy kolega z klubu, na parkingu wtoczywszy się do obcego samochodu, sensowność wypowiedzi byłaby na tym samym poziomie.

Przepisałem ten cały bełkot PSL-owskiego aktywisty dosłownie. Poczułem ducha PRL-u.

Tak, ale jeżeli byliby w BRN-ie i kiedyś w perspektywie zdobyli władzę, (pamiętacie przedszkole w "Misiu" ?) to łatwiej byłoby im rządzić, bo pewne decyzje, które się podejmuje w tej chwili w Radzie Bezpieczeństwa, jeżeli by ich głos był uwzględniony (trzymamy się dalej wątku przedszkola) byłyby zgodne z ich programem. Jeżeli ich tam nie ma, no to te decyzje nie bada zgodnie z ich programem. W związku z tym pewnie nie liczą, ze kiedykolwiek zdobędą władzę, dlatego ich tam nie ma."

W tym miejscu nastąpiła mina pełnego triumfu, ze tak sprytnie udało się wybrnąć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lechim dnia Wto 17:04, 09 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Onufry_
Superreaktywista



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 1/2

PostWysłany: Czw 14:56, 11 Lis 2010    Temat postu:

Według słów naszego Majkela z dzisiejszego kazania"
Polityka to nie tylko boiska.
A zarządzanie gminą to nie tylko drogi.


Mlekodajny wyszedł z kościoła jak zbity pies


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechim
Superreaktywista



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Pią 7:15, 12 Lis 2010    Temat postu:

Wydaje się ,że większe poruszenie wśród elity z pierwszych środkowych rzędów w kościele na mszy zrobiły słowa o targowicy nie tylko osiemnastowiecznej ale i aktualnej.
Hasło dla naszej władzy na powinno brzmieć:
Nie róbmy polityki - budujmy obwodnicy.
Kolejny raz nasz geniusz wraz ze swoim sztabem od wizerunku tudzież wszystkie media które już stały się zaprzyjażnione lasują Polakom mózgi o czym w końcówce kampanii,co jest najważniejsze czy ekonomia,inflacja,podwyżki energii i gazu,podwyżki cen żywności ,wzrost bezrobocia,gospodarka nie przekazem ostatnich dni we wszystkim programach od rana do wieczora jest sytuacja w PIS-ie,troska o stan ten nielubianej partii ,ostan psychiczny prezesa o frakcje muzealników,ziobrzystów i czort wie kogo.
Nasz umiłowany przywódca wraz z mediami ma już nas za bezwolnych użytecznych idiotów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lechim dnia Pią 7:16, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna -> PLATFORMA DIALOGU Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin