Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka
Forum jest moderowane o różnych porach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

CO UCZYNIONO Z TĄ POLSKĄ ???

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna -> PLATFORMA DIALOGU
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Sob 12:47, 04 Wrz 2010    Temat postu: CO UCZYNIONO Z TĄ POLSKĄ ???

Coście uczynili z Polską?
miras200211, 3 Września 2010, 18:19

Przez 30 lat IPN nie znalazł dokumentów odnośnie Pani Krzywonos, ale wystarczyły trzy dni, by dokumenty się znalazły i uczyniły z tej Kobiety kogoś nieprawdopodobnego. (Czy przypadkiem to nie Prezydent L. Kaczyński wręczał medal Pani Krzywonos?).

Zagryzacie sie wzajemnie i po kolei. Zapomnieliście panowie o tysiącach zwykłych robotników, którzy nie wiedzieli jakie będzie jutro. Oni, ich rodziny, niepewne co ich czeka. Ci LUDZIE przestali być dla was ważni. Co zrobilibyście przywódcy - dziś wzajemnie sie oskarżający, gdyby nie tysiące robotników, stoczniowców, górników? To oni spowodowali, że dziś możecie wzajemnie się niszczyć, bo TRWALI NA POSTERUNKU.

Co czynicie z naszego wspólnego Kraju? Kto lepszy, kto mądrzejszy, kto był wielki, a kto mały?

Gdyby nie tysiące ludzi nic, ale to nic byście nie zrobili. Cześć należy się tym, którzy bojąc sie o swój los, wierzyli w lepsze jutro.

Was, przywódców była garstka. Gdyby zabrakło determinacji i siły zwykłych ludzi, zostalibyście sami. Z wami rozprawić można było się szybko, ale z tysiącami już nie.

Dziś Ci zwykli robotnicy nic nie mówią, nie kłócą się przed kamerami, nie rządają uznania, nie należą do "elit". Wiedzieli, że tak trzeba. Jeśli nie szanujecie siebie, szanujcie tych dzięki którym doszliście do władzy. TAK, do władzy.

To także mój Kraj. Jak długo będziecie się wzajemnie oskarżać? Może już czas podziękować zwykłym ludziom, a nie prowadzić żenujące procesy sądowe i wojny podjazdowe.

Wszystko można błyskawicznie splugawić, nawet największe wartości i zapomnieć gdzie jest prawdziwa wartość.


CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI NIERAZ JEST WILKIEM


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechim
Superreaktywista



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Sob 17:10, 04 Wrz 2010    Temat postu:

Krakowskie obchody 30-lecia "S"

Śniadek mówił, że parę dni temu w trakcie Krajowego Zjazdu Delegatów "S" premier Donald Tusk wysunął tezę o istnieniu dwóch "Solidarności". - Nie podając daty śmierci tej pierwszej ani narodzin tej drugiej w zasadzie wytworzył sytuację, że przestaliśmy wiedzieć, na jakiej uroczystości jesteśmy. Została zakwestionowana tożsamość jubilata - uważa Śniadek.

Podczas uroczystej sesji Rady Miasta Krakowa przewodniczący NSZZ "S" powiedział, że on i jego koledzy poczuli się wystąpieniem Tuska "głęboko urażeni, obrażeni". - W związku z tym dzisiaj, tu w Krakowie uroczyście oświadczam i przysięgam: pierwsza, jedyna "Solidarność" żyje - mówił Śniadek. Nagrodzono go oklaskami, a zebrani w Teatrze im. J. Słowackiego skandowali: "Solidarność".
Pierwsza i jedyna Solidarność żyje. Jeżeli umarła, to wyłącznie w sercach tych, którzy tak twierdzą. My, ludzie "S", należący do "S", działający w niej, budząc się co rano nie mamy żadnych wątpliwości, do jakiej "S" należymy: pierwszej czy drugiej. Należymy do jedynej - oświadczył przewodniczący związku.

Do byłych działaczy "S", którzy "wybrali inną drogę, odeszli do innych zadań, do polityki i biznesu" Śniadek zaapelował: "uszanujcie nasz wybór". - Uszanujcie wybory tych, którzy pozostali w "Solidarności". Uszanujcie go i nie pouczajcie nas, na czym polega solidarność, jak mamy obchodzić swoje urodziny, kogo mamy lubić, a kogo nie - powiedział Śniadek. Przytoczył słowa piosenki: "Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał, wrogów poszukam sobie sam".
W trakcie tego wystąpienia z teatru wyszli parlamentarzyści PO: posłowie Jerzy Fedorowicz, Ireneusz Raś i senator Stanisław Bisztyga. - Przyszedłem na zaproszenie małopolskiej "Solidarności" i Rady Miasta Krakowa. Jestem wychowany na etosie "S" i rozumiem, że solidarność to wspólnie i razem. Tymczasem inny gość tej uroczystości pan Śniadek rozpoczynając swoje wystąpienie wszedł w buty polityczne i zaczął dzielić ludzi "S" - powiedział Raś. - Poczułem się, jak na wiecu politycznym, a nie na wielkim święcie, które od rana trwa w Krakowie. Pan Śniadek zachował się, jak asystent polityczny prezesa największej partii opozycyjnej - ocenił Raś.z portalu Interii
A swoją drogą warto zapoznać się z tym z blogu ks.T.Isakowicza-Zaleskiego:
"Bracia Rasiowie tworzą ruch księży-patriotów 2010-09-01


Parę lat temu nadzwyczaj ambitni bracia Dariusz i Ireneusz Rasiowie, rodem z jednego nowohuckich osiedli, związali się mocno z księdzem kardynałem Stanisławem Dziwiszem, stając się jego przybocznymi. Pierwszy z nich, ksiądz, uzyskał awans na sekretarza kardynalskiego, drugi, poseł i szef małopolskiej Plaformy Obywatelskiej (wcześniej był radnym miejskim z ramienia PiS), dał się wykreować na łącznika pomiędzy kurią krakowską a swoją obecną partią.

Wykorzystując te relacje obaj bracia nie tylko budują na nich swoje życiowe kariery, ale i przy ich pomocy starają się wspólnie powiązać archidiecezję krakowską ze strukturami PO. Taki mały, dość prymitywnie sklecany, sojusz ołtarza z tronem, którego efektami są wizyty kandydatów PO w czasie kampanii wyborczych na kardynalskich salonach, oczywiście w błyskach fleszy, oraz rekolekcje organizowane dla posłów i senatorów, ale tylko dla swojego ugrupowania. Dlaczego tylko dla PO? Niektórzy księża żartują, że widocznie bracia stosują tutaj ewangeliczną zasadę, iż "nie zdrowym, ale chorym potrzeba lekarza".

Księża - którzy na ogół mają już dość szarogęszenia się braci - żartują także, iż poseł Ireneusz Raś chciałby bardzo decydować o ważniejszych nominacjach proboszczowskich w archidiecezji krakowskiej, a jego starszy brat ks. Dariusz, pragnie ustalać kolejność nazwisk na liście wyborczej małopolskiej PO. Niby to żart, ale rzeczywiście duchowni pragnący awansu nisko kłaniają się się panu posłowi, a młodzi i ambitni aktywiści partii władzy starają się zaprzyjaźnić z księdzem kapelanem.

Do niedawna działalność braci Rasiów można było traktować z przymrużeniem oka. Jednak niedawno stało się to poważną sprawą. Otóż poseł Raś przed wyborami samorządowymi rozesłał do wszystkich proboszczów archidiecezji krakowskiej coś w rodzaju listu pasterskiego, zachęcającego ich do współpracy z jego partią. Zastosował przy tym chwyt poniżej pasa, wypominając, ile który proboszcz dostał pieniędzy na odnowę kościoła. Jest to metoda prosta jak konstrukcja cepa - będzie popierał PO, to dostaniesz pieniądze na remonty i adaptacje, nie będziesz to nie dostaniesz.
Nie wiem, czy bracia Rasiowie czytali moją książkę "Księża wobec bezpieki". Gdyby jednak uważnie ją przeczytali, to zauważyliby, ze powyższa metoda jest kopią postępowania innej partii władzy, Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, która począwszy od lat pięćdziesiątych starała się utworzyć ruch tzw. "księży-patriotów", lojalnych wobec komunistycznych struktur. Nie cofano sie przed szantażem i prowokacją, ale największe sukcesy odnoszoną jednak poprzez przekupywanie duchownych, którym także obiecywano pieniądze na remonty i utrzymanie kościołów czy salek katechetycznych. Jak mawiał jeden z działaczy komunistycznych, większe efekty niż kij daje marchewka.

Platforma w Małopolsce ma niskie notowania, co wykazują kolejne wybory. Nie ma więc wątpliwości, że ambitni bracia pójdą za ciosem. Ksiądz Dariusz Raś ma dostęp do wielu poufnych spraw tak archidiecezji, jak i księży w niej pracujących. Ciekawe więc, co teraz jego brat wymyśli. Może będzie jednak kij a nie marchewka. Trzeba to będzie uważnie obserwować.

A braciom kapłanom radzę, aby list Rasia wrzucili do kosza. Nie takie rzeczy nasza archidiecezja już przechodziła. "


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Pon 21:45, 06 Wrz 2010    Temat postu:

lechim napisał:


Platforma w Małopolsce ma niskie notowania, co wykazują kolejne wybory. Nie ma więc wątpliwości, że ambitni bracia pójdą za ciosem. . "


Długo nie trzeba było czekać.Krakowscy posłowie PO z okazji zbliżających się wyborów samorządowych wymyślili niecodzienny happening Yellow_Light_Colorz_PDT_05 .Zamierzają do wszystkich proboszczów w Małopolsce wysłać specjalny list,w którym będą tłumaczyć,,,że ich partia nie jest przeciwnikiem Kościoła i oni nie chcą być przez kler postrzegani jako siedlisko satanizmu i wszelkiego zła Rotfl .

CZŁOWIEK MA NIERAZ CIEKAWE POMYŚLUNKI Yellow_Light_Colorz_PDT_05


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MarkII
supergość



Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 13:12, 12 Wrz 2010    Temat postu:

A Głubczyccy samorządowy umyślili sobie wygrać wybory grając na nutę kresową.
Dzisiaj sprowadzili do Bogdanowic całą czeredę różnorakich kresowian po pysku widać że kryptokomuna i zrobili sobie fetę z udziałem biskupa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Pon 21:54, 13 Wrz 2010    Temat postu:

To nie głubczyccy samorządowcy,to dobrodziej z Bogdanki i jego aktyw "partyjny" ,z okazji 100-lecia ich świątyni.Oni byli tylko dodatkiem do dekoracji całej imprezy,najważniejszy był biskup,który obecnie rządzi i dzieli.

CZŁOWIEK ZAWSZE MUSI MIEĆ NAD SOBĄ SZEFA,RAZ CZERWONEGO,INNYM RAZEM CZARNEGO

GDYBYŻ JESZCZE KOZŁA OFIARNEGO MOŻNA BYŁO DOIĆ


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kamyk dnia Wto 14:01, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zatorski
Reaktywista



Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 17:23, 16 Wrz 2010    Temat postu:

Wielki śmiech wzbudziła ta impreza zorganizowana przez Naumixa i Paczka.
W kościele jakoby zabrakło miejsc dla zaproszonych gości!
Wielu przyjezdnych, zaproszonych przyjezdnych, stało jak barany a co cwańsi wcisnęli się w przepełnione ławki.
Nawet Pączek w urzędzie śmiał się że dziadkom dobrze taka gimnastyka zrobiła, a Naumix dodał ze Biskupa konie kupą witały!
O jaką kupę chodzi domyślcie się sami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechim
Superreaktywista



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Wto 8:02, 21 Wrz 2010    Temat postu:

Nasz Premier udzielił wywiadu dla "Wprost" i wyjechał na zasłużony tygodniowy urlop do Grecji.
A w kraju jego słowa są przerabiane,rozkładane na czynniki pierwsze et cetera.
z Faktu:
"Donald Tusk wszechmogący
..Nie ma z kim przegrać tych wyborów – bezlitośnie orzekł Donald Tusk. – Nie ma innej siły, której Polacy mogliby spokojnie powierzyć rządy. Spójrzmy, jaka jest dziś konkurencja wobec Platformy. Z jednej strony lewica, która nie ma pomysłu na Polskę, ale ma pomysł na bojowy antyklerykalizm. Wygląda mi to na infantylny rewolucjonizm. Z drugiej strony mamy PiS. Formację silniejszą niż SLD, więc groźniejszą. I jednocześnie zupełnie bez pomysłu, co zrobić by Polakom było lepiej. PiS jest dziś formacją rozedrganą emocjonalnie .."
"...Nie jestem politycznym samobójcą. Jednego się w swojej karierze nauczyłem. Jeśli w polityce chcesz zrobić coś dobrego, bądź skuteczny. Dzisiaj Polski nie stać na to, żeby podejmować decyzje, które następnego dnia oznaczają katastrofę polityczną. Dlatego nie jest dla mnie jedyną ważną rzeczą wygrać przyszłoroczne wybory, ale jest dla mnie rzeczą ważną, żeby tak rządzić, by wygrać następne wybory. (...) W wieloletniej perspektywie nie widzę żadnej przyszłości dla poglądów, emocji i zachowań, jakie prezentuje Jarosław Kaczyński. Ale jeśli chodzi o najbliższe lata, to nie należy go lekceważyć. Ma dużą zdolność mobilizowania ludzi przez budzenie negatywnych emocji. Ten tragiczny splot okoliczności wyposażył Jarosława Kaczyńskiego w zdolność wywoływania tego, co jest lękiem, czasem histerią, czasem obsesją. Przed taką polityką trzeba Polaków chronić. .."
z portalu w Polityce.pl
"Zakładnicy Tuska
...Dziś premier po raz kolejny stawia ludowi warunek - on robi "coś tam, coś tam", pozoruje rządzenie, a za poparcie gwarantuje swoim wyborcom święty spokój, rezygnację z politycznych aspiracji, celów i wizji. Liczy się "tu i teraz" konsumpcja władzy (dla rządu) i święty spokój dla mas. Bez względu na koszta ekonomiczne i polityczne jakie ma ponosić Polska. Nie przeszkodzi temu ani rosnące zadłużenie, ani dziura budżetowa. Póki co, zapłacimy za to prywatyzacją państwowych spółek i emisją kolejnych obligacji. A resztę rachunku zapłacą dzieci, tych którzy dziś jeszcze chcą je mieć. Nie ma też znaczenia obniżenie rangi naszego kraju, choćby w relacjach z Rosją i geopolityczna cofka do stanu przed wejścia do NATO i UE. To ostatnie jest tylko pewnym porównaniem, bo sytuacja jaka się na naszych oczach rodzi jest czymś zupełnie nowym. Nie niezbyt optymistycznym.

Dziesięć lat temu ten rodzaj postpolityczności fundował Polakom Aleksander Kwaśniewski, jednak jego pozycja w ramach systemu gwarantowała, że bezpieczne nic nie robienie i oglądanie kanałów sportowych przy whisky nie przyniesie z sobą zbyt kosztownych skutków. Dziś jest inaczej. Szef rządu wszem i wobec ogłasza, że trwającego od trzech lat grilla będzie bronił do ostatniej kropli krwi największej partii opozycyjnej. Potrzebuje do tego jednak bezwzględnego poparcia. Inaczej, wciąż niebezpieczna, bo silna opozycja z PiS, przyjdzie nie proszona, zagasi grilla i rozpocznie sprzątanie, co nie dla wszystkich będzie przyjemne. Być może hazardowe biznesy polityków ze szczytów władzy kryją w sobie dynamit, który nie jednego rozszarpałby na strzępy. Największa bomba tyka jednak pod śledztwem smoleńskim i kupą złomu po rozbitej tutce.

Donald Tusk i elektorat go popierający, a także chroniąca go armia dziennikarzy, komentatorów, celebrytów, artystów, właścicieli mediów i dysponentów wszelkich narzędzi propagandowych, oligarchów, zajęła w Polsce sporą przestrzeń na której zbudowała własny świat. Jest on oparty na iluzji świętego spokoju, awansu społecznego, czucia się kimś lepszym i innym niż jest. Kraj zbudowany przez Tuska to dziecko jego kompleksów ze słynnego zdania, jakie wyszło spod jego ręki jeszcze w latach 80.: "polskość to nienormalność". To suma kompleksów połowy Polaków. Jak się okazało to też ofiara niemożności i klęski jego politycznych rywali"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Onufry_
Superreaktywista



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 1/2

PostWysłany: Wto 4:36, 28 Wrz 2010    Temat postu:

RADOŚĆ O PORANKU



Od października zaczynają obowiązywać nowe taryfy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.
Urząd Regulacji Energetyki zgodził kilka dni temu się na podwyżkę cen gazu o 6,34 procent.


Andrzej Halicki, "przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych z PO nazwał Donalda Tuska... Mojżeszem."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Onufry_ dnia Wto 4:42, 28 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechim
Superreaktywista



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Wto 7:07, 28 Wrz 2010    Temat postu:

W weekendowym „Plusie Minusie”, dodatku do „Rzeczpospolitej”, Krzysztof Masłoń rozmawia z Waldemarem Łysiakiem – wielce popularnym autorem kilkudziesięciu książek:
" „Nie chodzi o czasy Oktawiana czy Hitlera, CIA czy KGB, chodzi o to, co się dzieje w duszy ludzkiej, jakie człowiek podejmuje wybory. Jeśli zaś chodzi o Polskę, to cóż… tego – jak się niektórym zdaje – bibelotu z lamusa nie da się przeskoczyć, nie da się ominąć – niezależnie, jak źle one dzisiaj brzmią – kwestii związanych z krzyżem. Nie da się pominąć, przeskoczyć patriotyzmu. Nie przestanę być patriotą tylko dlatego, że patriotyzm stał się niemodny.”

„Słyszał pan, co krzyczano w Gdańsku? Tego w mediach chyba nie było, a tam tłum szczeniaków wołał: „Chcemy Barabasza”. Wcześniej mnóstwo rzeczy, które dochodziły do mnie spod krzyża, nie robiło na mnie wrażenia, ale to wołanie „Chcemy Barabasza” zwaliło mnie z nóg.”

„Z mojego punktu widzenia cała III Rzeczpospolita stoi na głowie od samego początku, od 20 lat. Z tej prostej przyczyny, że zbudowana została przez układ okrągłostołowy bardzo nieczysty. Tam usiadły do rozmów dwie siły, niby opozycyjne wobec siebie, esbecja i tzw. konstruktywna opozycja, czyli opozycja KOR-owska, to co ja nazywam Michnikowszczyzną, Salonem czy udecją. Przez lata 80. te dwie lewicowe frakcje walczyły ze sobą o żłób. I pod koniec dziewiątej dekady zeszłego wieku postanowiły się dogadać. O takich opiniach jak moje mówi się często „oszołomstwo”, „spiskowa teoria dziejów” i opowiada, że prawda o zaraniu III RP leży gdzieś pośrodku. Otóż nie, ktoś ładnie powiedział, że prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży. Więc prawda jest taka, że dogadali się bandyci z bandytami: „My wam oddajemy władzę polityczną, a wy nam cały majątek tego kraju”. I ten system trwa. Proszę pana, Jarosław Kaczyński mówi wiele głupstw, ale czasem zdarza mu się powiedzieć czystą prawdę. I to mu się zdarzyło, gdy powiedział o kondominium rosyjsko-niemieckim. Całkowicie się z tym zdaniem zgadzam. (…) Oczywiście nie zamykam oczu na pewne elementy ewidentnego wyzwolenia, z których za najważniejszy uważam ten, że mogę wszystko to publicznie mówić.”


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna -> PLATFORMA DIALOGU Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin