Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka
Forum jest moderowane o różnych porach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Waldemar Łysiak. Kapłan IV RP czy Papkin pszenno-buraczanej?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna -> Forum Głubczycka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
funkykoval
Superreaktywista



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: się bierze woda sodowa ?

PostWysłany: Pon 10:02, 19 Lut 2007    Temat postu:

Samuell Weller napisał:
Tak swoją drogą to ręce mi opadają jak was czytam, taka była jego mać. Kurwa!...faceci (Adam, Jacek...) byli ważnymi współautorami okrągłego stołu, prawie bezkrwawego odejścia reżimu...walczyli i wygrali dla nas wolność! Jaki pieprzony polski atawizm karze wam obrzucać ich błotem i iść na pasku ludzi (Rydzyk, Wilk, starszy Giertych...), którzy kiedy był prawdziwy czas charakteru a odwaga miła cenę kryminału milczeli, a teraz w neofickim szale
glanują "liberałów" i chcą budować "brunatne", ksenofobiczne państwo o jedynie słusznej pszenno buraczanej twarzy...

Chyba jak mawia Wilk się Tobie "something pojebałos". Odpowiem tylko z jednego powodu - stawianie Wilka pomiędzy Rydzykiem a Giertychem. Widzisz Samuelu nie znasz prawdy - Wilk Rydzyka już dawno opisał - zanim zajął się nim Michnik........(połowa lat 90-tych)
Jacek Kuroń - Stalinista (Walterowcy i kult Pawki Morozowa), potem Trockista, ale zawsze komunista. Człowiek, który po prostu miał "inną linię" niż linia partii. Założyciel KOR, a kiedy powstała Solidarność - jeden z jej doradców - który "tonował" nastroje stoczniowców - m.in. starając się aby zrezygnowano z powołania Wolnych Związków Zawodowych.
Adam Michnik - kolejny opozycjonista "koncsesjonowany" - Wywalczył wolność przy okrągłym stole. Piekny sofizmat. Zwłaszcza, gdy sięgnie się po czasopismo IPN z kwietnia 2004r. gdzie przedstawiono, że kochany Adaś po wyjściu z więzienia w 1985r. rozgrywał swoją gierkę w Moskwie, gdzie spotykał się z różnymi ludźmi (głównie władza i służby) w celu wprowadzenia quasi-wolnego systemu (czytaj: reformy systemu komunistycznego) w Polsce w celu przetestowania go przed wprowadzeniem tej pierestrojki we wszytskich KDL-ach. NIe znasz tego tekstu i podanych w nim faktów Samuelu ? Radzę sięgnąć, chociaż znając podejście fanów Adasia - to jeżeli fakty mówią coś innego niż twierdzi WybGazeta to tym gorzej dla faktów. Druga rzecz o Michniku - pobyt na internowaniu i w więzieniu, gdzie biedny Adaś "wysmażył" książkę, w której powstała wizja "dogadania się z komuną" !!! Książka zawiera tyle cytatów i powołań, że nie wiem czy w celi Adasiowej te wszystkie knigi się zmieściły. Rozumiem, że miał je pod poduszką.
Jednym słowem - Wilk nabył uprzedzeń do Michnika nie w latach opozycji - tylko w roku 90-tym po tym, jak zaczął całować się z Urbanem, jaruzelskim i Kiszczakiem - z ludźmi "honoru", a innych łajał z mównicy sejmowej za nienawiść do biednych komunistów etc. Ba, artykuł Czuchnowskiego to wręcz karykatura przemówień Adasia z mównicy sejmowej wiosny 90-tego roku. Adaś zaczyna niczym Wałęsa twierdzić, że to on "własnymi ręcami" rozmonotował komunizm. To jest dopiero mistrzostwo świata: nie było papieża, Reagana, "Gwiezdnych Wojen" (poza Lucasowymi) i finansowaej blokady zachodu dla systemu komunistycznego (wredna zmowa Reagan-Tchatcher-Kohl)......
Tylko Wałęsa i Michnik - no i ewentualnie ich poplecznicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
funkykoval
Superreaktywista



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: się bierze woda sodowa ?

PostWysłany: Pon 10:06, 19 Lut 2007    Temat postu:

Samuell Weller napisał:
[
Funky...ja cię bardzo proszę...spójrz mi w oczy (hmmmm...w monitor) i powiedz wyraźnie, to co jest przesłaniem twojego postu. Katolicy są w Polsce prześladowani, wyszydzani i chronią się przed prześladowaniami (sic!, he...he) pod skrzydła prawdziwego obrońcy wiary Rydzyka !!!

Mowa była o 17 latach działalności WybGazety - w 90, 91 roku atakowano nie Rydzyka czy Giertycha - atakowano Glempa, macharskiego czy Gulbinowicza etc. Czy hasło Adasia z 90-ego roku, że Polsce grozi katolicki fundamentalizm i klerykalizm nie jest Ci znane ???
Ponadto ciekawy wywód o zależności pomiędzy Rydzykiem i Michnikiem przedstawił w swojej Michnikowszczyźnie - Rafał A. Ziemkiewicz. Przeczytaj - nie musisz w to wierzyć. Czasami lepiej żyć w Michtrixie.
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jurek
gość



Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 20:39, 19 Lut 2007    Temat postu: Do Samuela

Andrzej Gwiazda przyznasz Kolego jest człowiekiem, który wyjątkowo zasłużył się Polsce.
Otóż rzeczony Gwiazda powiedział „Nikczemni ludzie stali się autorytetami moralnymi” jak myślisz Samuelu o kim Gwiazda tak powiedział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Samuell Weller
Superreaktywista



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Nie 16:31, 25 Lut 2007    Temat postu:

funkykoval napisał:
Samuell Weller napisał:
Tak swoją drogą to ręce mi opadają jak was czytam, taka była jego mać. Kurwa!...faceci (Adam, Jacek...) byli ważnymi współautorami okrągłego stołu, prawie bezkrwawego odejścia reżimu...walczyli i wygrali dla nas wolność! Jaki pieprzony polski atawizm karze wam obrzucać ich błotem i iść na pasku ludzi (Rydzyk, Wilk, starszy Giertych...), którzy kiedy był prawdziwy czas charakteru a odwaga miła cenę kryminału milczeli, a teraz w neofickim szale
glanują "liberałów" i chcą budować "brunatne", ksenofobiczne państwo o jedynie słusznej pszenno buraczanej twarzy...

Chyba jak mawia Wilk się Tobie "something pojebałos". Odpowiem tylko z jednego powodu - stawianie Wilka pomiędzy Rydzykiem a Giertychem. Widzisz Samuelu nie znasz prawdy - Wilk Rydzyka już dawno opisał - zanim zajął się nim Michnik........(połowa lat 90-tych)
Jacek Kuroń - Stalinista (Walterowcy i kult Pawki Morozowa), potem Trockista, ale zawsze komunista. Człowiek, który po prostu miał "inną linię" niż linia partii. Założyciel KOR, a kiedy powstała Solidarność - jeden z jej doradców - który "tonował" nastroje stoczniowców - m.in. starając się aby zrezygnowano z powołania Wolnych Związków Zawodowych.
Adam Michnik - kolejny opozycjonista "koncsesjonowany" - Wywalczył wolność przy okrągłym stole. Piekny sofizmat. Zwłaszcza, gdy sięgnie się po czasopismo IPN z kwietnia 2004r. gdzie przedstawiono, że kochany Adaś po wyjściu z więzienia w 1985r. rozgrywał swoją gierkę w Moskwie, gdzie spotykał się z różnymi ludźmi (głównie władza i służby) w celu wprowadzenia quasi-wolnego systemu (czytaj: reformy systemu komunistycznego) w Polsce w celu przetestowania go przed wprowadzeniem tej pierestrojki we wszytskich KDL-ach. NIe znasz tego tekstu i podanych w nim faktów Samuelu ? Radzę sięgnąć, chociaż znając podejście fanów Adasia - to jeżeli fakty mówią coś innego niż twierdzi WybGazeta to tym gorzej dla faktów. Druga rzecz o Michniku - pobyt na internowaniu i w więzieniu, gdzie biedny Adaś "wysmażył" książkę, w której powstała wizja "dogadania się z komuną" !!! Książka zawiera tyle cytatów i powołań, że nie wiem czy w celi Adasiowej te wszystkie knigi się zmieściły. Rozumiem, że miał je pod poduszką.
Jednym słowem - Wilk nabył uprzedzeń do Michnika nie w latach opozycji - tylko w roku 90-tym po tym, jak zaczął całować się z Urbanem, jaruzelskim i Kiszczakiem - z ludźmi "honoru", a innych łajał z mównicy sejmowej za nienawiść do biednych komunistów etc. Ba, artykuł Czuchnowskiego to wręcz karykatura przemówień Adasia z mównicy sejmowej wiosny 90-tego roku. Adaś zaczyna niczym Wałęsa twierdzić, że to on "własnymi ręcami" rozmonotował komunizm. To jest dopiero mistrzostwo świata: nie było papieża, Reagana, "Gwiezdnych Wojen" (poza Lucasowymi) i finansowaej blokady zachodu dla systemu komunistycznego (wredna zmowa Reagan-Tchatcher-Kohl)......
Tylko Wałęsa i Michnik - no i ewentualnie ich poplecznicy.


Hmmm...coraz trudniej dialogować z tobą Funky. Nie możesz w nieskończoność powielać argumentów o walterowcach Jacka i "niewłaściwej" rodzinie Adama, w sytuacji kiedy je zbiłem, odsłoniłem ich nicość i przyczynkarski charakter już w poprzednich postach. Przyczynkarski, bo jest to indiańska psychologia typu - "ten Małysz to może i dobrze skacze ale jest rudy". Nawiasem mówiąc zaliczam takie kurestwo, bezczelną sztuczkę do żelaznego kanonu polskich atawizmów.
Najobrzydliwszym jest gotowość do obrzucania gównem ludzi, którzy są ewidentnymi bohaterami, wielkimi postaciami, ponadprzeciętnymi osobowościami. Ta gówniana kampania ma spowodować ich spostponowanie, a więc zrównanie ich z poziomem siepaczy bo wtedy oni...siepacze, są mniej przeciętni, marni, byle jacy, skundleni...
Przecież ja też mógłbym (ale nie robią tego z przyczyn jak wyżej) wytykać Wilkowi obyczajowo-osobiste rzeczy (jego pisarskich nieprawd, niekosekwencji jest dziesiątki) w postaci na przykład jego niedawnego rozwodu w sytuacji kiedy ze swoim zwykłym patosem zaklinał się, że jego ukochana będzie nią do grobowej deski, obśmiewając w ten sposób
rozwiązłość Amerykanów.
Ok...jedźmy dalej! Proszę cię, nie rozmawiaj ze mną w ten sposób. Nie pisz, że zrównuję Wilka, Rydzyka, Giertycha. To zabawne. Celowo (wiem, że nie można zbić tego argumantu) przemilczasz prawdziwy zarzut, z rozmysłem zmieniasz jego kontekst a następnie brawurowo, już de facto, ze "swoim argumentem", bezkomromisowo się rozprawiasz, ku uciesze klakierów. Ok...jeszcze raz powtórzę. Tych dżentelmenów łączy milczenie, kiedy odwaga i sprzeciw miały cenę więzienia oraz wielkie, dziko odważne, obłudne, pryncypialne, obleśne, agresywne pyski dzisiaj, kiedy takie ujadanie ma posmak konformizmu politycznego...
Pewnie, że ich różnicuję i na bezludnej wyspie wolałbym być z tego uroczego trio z Wilkiem, którego szanuje skądinąd za inteligencję, napoleonizm i fajne szaleństwo czasami...Shalom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Samuell Weller
Superreaktywista



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Nie 18:26, 25 Lut 2007    Temat postu:

Tak cię czytam jeszcze raz i ...hmmm...Funky, słuchaj, sorki, ale grubo przegiąłeś. Powiedzieć o Kuroniu, że był czerwonym harcerzem, pijakiem, ateistą, liebrałem...no!, z tym można coś jeszcze zrobić...ale nazwać tego faceta stalinistą !!!? Chryste Panie!, chyba zwariowałeś z tej irracjonalnej nienawiści !!! On za swoją walkę zapłacił cenę cholernie wysoką i nie mam na myśli jedynie śmierci żony.
Kurwa!...wy naprawdę oszaleliście. Kuroń - stalinista!...Michnik - radziecki agent !...Wałęsa - "Bolek"...Geremek - gensek! Mazowiecki - stalinista! Więc pytam, ślepi idioci!...komu zawdzięczamy okrągły stół, upadek bolszewii, wolność ? Może Rydzykowi, który spijał reńskie w niemieckim klasztorze? A może M. Giertychowi, znanemu uczestnikowi znanej rady ? Hmmmm...a może Wilkowi, który za pomocą mowy Ezopowej, tak starannie uprawianej, że musiał sam informować czytelników o kluczu w swojej powieści, informującej o Katyniu...Funky, jak rany...opamiętaj się...jeszcze nie jest za późno. Zmityguj się, bo kolejne, nieuniknione kompromitacje IV RP będą ciebie i tobie podobnych, stawiać w coraz śmieszniejszej sytuacji...Shalom.

P. S.
Ja bym na twoim miejscu przeprosił nieżyjącego Kuronia za tego stalinistę. Poważnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
funkykoval
Superreaktywista



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: się bierze woda sodowa ?

PostWysłany: Pon 9:38, 26 Lut 2007    Temat postu:

Samuell Weller napisał:
Tak cię czytam jeszcze raz i ...hmmm...Funky, słuchaj, sorki, ale grubo przegiąłeś. Powiedzieć o Kuroniu, że był czerwonym harcerzem, pijakiem, ateistą, liebrałem...no!, z tym można coś jeszcze zrobić...ale nazwać tego faceta stalinistą !!!? Chryste Panie!, chyba zwariowałeś z tej irracjonalnej nienawiści !!! On za swoją walkę zapłacił cenę cholernie wysoką i nie mam na myśli jedynie śmierci żony.
Kurwa!...wy naprawdę oszaleliście. Kuroń - stalinista!...Michnik - radziecki agent !...Wałęsa - "Bolek"...Geremek - gensek! Mazowiecki - stalinista! Więc pytam, ślepi idioci!...komu zawdzięczamy okrągły stół, upadek bolszewii, wolność ? Może Rydzykowi, który spijał reńskie w niemieckim klasztorze? A może M. Giertychowi, znanemu uczestnikowi znanej rady ? Hmmmm...a może Wilkowi, który za pomocą mowy Ezopowej, tak starannie uprawianej, że musiał sam informować czytelników o kluczu w swojej powieści, informującej o Katyniu...Funky, jak rany...opamiętaj się...jeszcze nie jest za późno. Zmityguj się, bo kolejne, nieuniknione kompromitacje IV RP będą ciebie i tobie podobnych, stawiać w coraz śmieszniejszej sytuacji...Shalom.

P. S.
Ja bym na twoim miejscu przeprosił nieżyjącego Kuronia za tego stalinistę. Poważnie.

NIE PRZEPROSZĘ - właśnie CI Walterowcy to przecież ewidentne wcielanie stalinizmu, więc nie ......
Swojej obrony Wilka nie piszę dla klakierów czy peanów na temat IV RP. Samuelu, napisałem już tutaj kilkakrotnie: zarówno Adam Michnik jak i Jacek Kuroń, przez cąły czas dążyli do zmiany wewnątrz systemu, a nie do zmiany samego systemu. Obaj byli przede wszystkim rewizjonistami - a tego naczelna władza w owym czasie naprawdę nie lubiła. Stąd więzienie. Zauważ, że nie stawiam Michnikowi zarzutu, że był agentem - brak bezpośrednich dowodów - mimo tego, że mówi się o stenogramach z jego rozmów z SB z 1968 r. itd. Odpowiedz mi na jedno pytanie: kto tworzył Solidarność ??? Nastepnie odpowiedz mi na pytanie: Jaka była rola KOR i KSS KOR w Solidarności? No i ostatnie pytanie - komu zawdzięczamy wolność - li tylko Michnikowi i Kuroniowi oraz kolegom z KOR ???? Czy Ci, którzy zginęli w Wujku, w Lubinie, Gdańsku, Szczecinie czy Poznaniu, mieli mniejszy wkład w wywalczenie wolności? Odpowiem Ci, słowami Michnika, z 1990r.: " w niektórych głosach – o czym mówię z bólem – usłyszałem coś, co bym nazwał antykomunizmem jaskiniowym. Ja jestem antykomunistą i jako antykomunista tej jaskiniowości się boję.
; w stanie wojennym po 13 grudnia, siedząc w kryminale ja nie byłem taki ostrożny, żebym dzisiaj musiał być aż tak odważny." itd. itp
O co pyskował Michnik ??? O próbę wyrównania krzywd zaznanych od komunistów, ale dzieci, żony i rodziny tych, którzy zginęli byli wrednymi i zoologicznymi , ba jaskiniowymi antykomuistami. Górnicy z Wujka, stoczniowcy z Gdańska i Szczecina, nie oddali nic (oprócz życia) w walce o wolność. Adam Michnik, prześladowany "opozycjonista koncesjonowany", spędził kilka lat w więzieniu i ma prawo rodziny zabitych umoralniać, krytykować. Podobnie jest w podejściu Michnika do lustracji - ja sam mogę, Wy - nie bo jesteście dzikimi lustratorami. Przypomnę Ci rok 1990 i komisję Michnika, badającą archiwum bezpieki - ba sam Michnik chwalił sie publicznie, że widział akta Dariusza Fikusa.
Teraz mam jeszcze do Ciebie Samuelu kilka pytań:
1. Co oznacza wg Ciebie następujący tekst: 4 marca 2005 roku ukazało się w „Gazecie Wyborczej” dość kuriozalne, jak na ostoję wolności słowa, oświadczenie. Pełnomocnik Adama Michnika, Piotr Rogowski, przestrzega w nim, że będzie wytaczał procesy osobom powtarzającym - jak to określił - nieprawdę i pomówienia wobec naczelnego „Gazety Wyborczej”, jakoby w 1990 r. zapoznał się on z teczkami służb specjalnych PRL nt. Andrzeja Drawicza, Dariusza Fikusa i Lesława Maleszki.
Dla mnie to próba zafałszowania rzeczywistości.
2. Skoro stawiasz Łysiaka na równi z Giertychem i Rydzykiem, co powiesz o: Herlingu-Grudzińskim, Herbercie, Kisielu czy o byłych współpracownikach WybGazety z okresu 1989-1990r. później szybko z niej wyrzuconych ??? (Remuszko, Graczyk etc.).
3. Co do rozwodu Wilka - problemem nie było złamanie ślubów przezeń, tylko coś zupełnie innego - niestety nie czytałeś Statku czy też innych kawałków Wilka z lat 90-tych - wytłumaczenia można było się domyślić. Abyś nie miał problemów z szukaniem informacji - teść Wilka, pochodzący z hrabiów przyznał się, min do fałszowania wyborów w 1947r. Resztę dopisz sobie sam - dlaczego i przez kogo był Wilk inwigilowany (jak się okazuje "pieszczoch systemu miał wokół siebie sporo TW)
4. Odpowiedz mi na powyższe pytania, a także ustosunkuj się do tych zarzutów wobec Kuronia i Michnika, które przemilczałeś - tutaj jest to dobra szkoła Michnikowa - a wracając do kwerendy - odpowiedzi piszę z głowy, dlatego czasem mogą trafić się błędy (ale nie przy cytowaniu). Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Samuell Weller
Superreaktywista



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Wto 23:24, 27 Lut 2007    Temat postu:

Zanim się rozprawię z poważnymi zarzutami, pozwolisz Funky, że nieco pokrotochwilę sobie z pkt. 3, bodajże. Twój zabawny patos i śmieszna, pomnikowa koturnowość domniemanej genezy rozwodu Wilka, fantastycznie konweniuje z szajbą Łysiaka. Uzasadniać rozwód z kobietą, z którą się szło przez życie circa 25 lat, podejrzaną konduitą polityczną jej ojca jest odbiciem szaleństwa Wilka, jego z jednej strony megalomanii
a z drugiej zwykłego pierdolca...Przykro mi, Funky, że padasz jego ofiarą.
Chryste!...jak można poważnie traktować faceta, który w swojej książce (nie pamiętam której) publikuje następującą fotkę - "Autor" podaje rękę przypadkowo spotkanemu pod księgarnią gościowi, który jest ubrany w koszulkę z nadrukiem "Łysiak na prezydenta". Zrozum wreszcie, Facet odpłynął!...Idę o zakład, że za chwilę skłóci się ze środowiskiem GP bo uzna ich za nazbyt ugodowych, łagodnych...a następnie ogłosi się Cesarzem, he...he. Hmmm...mam nadzieję, Funky, że nie opuścisz Cesarza i będziesz go odwiedzał na jego Elbie...Shalom. Jutro spoważnieję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
funkykoval
Superreaktywista



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: się bierze woda sodowa ?

PostWysłany: Śro 9:19, 28 Lut 2007    Temat postu:

Samuell Weller napisał:
Zanim się rozprawię z poważnymi zarzutami, pozwolisz Funky, że nieco pokrotochwilę sobie z pkt. 3, bodajże. Twój zabawny patos i śmieszna, pomnikowa koturnowość domniemanej genezy rozwodu Wilka, fantastycznie konweniuje z szajbą Łysiaka. Uzasadniać rozwód z kobietą, z którą się szło przez życie circa 25 lat, podejrzaną konduitą polityczną jej ojca jest odbiciem szaleństwa Wilka, jego z jednej strony megalomanii
a z drugiej zwykłego pierdolca...Przykro mi, Funky, że padasz jego ofiarą.
Chryste!...jak można poważnie traktować faceta, który w swojej książce (nie pamiętam której) publikuje następującą fotkę - "Autor" podaje rękę przypadkowo spotkanemu pod księgarnią gościowi, który jest ubrany w koszulkę z nadrukiem "Łysiak na prezydenta". Zrozum wreszcie, Facet odpłynął!...Idę o zakład, że za chwilę skłóci się ze środowiskiem GP bo uzna ich za nazbyt ugodowych, łagodnych...a następnie ogłosi się Cesarzem, he...he. Hmmm...mam nadzieję, Funky, że nie opuścisz Cesarza i będziesz go odwiedzał na jego Elbie...Shalom. Jutro spoważnieję.

No cóż widocznie jeżeli Łysiak ma pogląd taki, że rozwody są złe, to sam nie powinien się rozwodzić - nawet wówczas gdyby jego żona puszczała się z Leszkiem Millerem czy innym Urbanem. Tak wynika z Twoich poglądów. Z megalomanii można się śmiać, więc sięgnijmy do Michnika: "Chrystus mnie umiłował" - no po prostu facet jest pewnie jednym z potomków w linii prostej Chrystusa........ albo wyjątkiem spośród wszystkich ludzi (Chrystus miłował wszystkich nie tylko Michnika).
Teraz nie pomnę wszystkich cytatów Michnika, ale pamiętam jeszcze jeden - "Łysiak - ten trzeciorzędny grafoman" - wyobraź sobie kolego, że ten owładnięty megalomanią (czyt. pierdolcem) frustrat, odpowiedział dowcipnie: "W sumie to ja się uważam za grafomana czwartorzędnego, ale ponieważ czasami osiągam poziom drugorzędnej grafomani, to w sumie wychodzi na to samo". Michnik, kiedy ktoś cokolwiek jemu zarzuca pierwsze co robi - kieruje sprawę do sądu o "ochronę dóbr osobistych". Abyś miał świadomość tego co to znaczy Samuelu, To wskażę Ci przepis art. 23 i 24 k.c., z których to wynika, że powód ma tylko wykazać ewentualne naruszenie takiego dobra, a pozwany udowodnić swoją niewinność w tym zakresie. Michnik w takich przypadkach na krotochwile sobie nigdy nie pozwolił - dlatego jego megalomania (facet uważa się za alfę i omegę w kwestiach moralnych, historycznych etc.)
A teraz ad rem bo w sumie odbiegliśmy od pierwotnej dyskusji: Twoje twierdzenie, że Łysiak był pieszczochem poprzedniego systemu i nie brał nigdy udziału w działaniach przeciwko władzy jest żałosne i śmieszne - a na poparcie drugiego z tych twierdzeń przytaczasz jedynie to, że Łysiak nie był w żadnej grupie opozycyjnej. Nie brał udzialu w strajku na Politechnice w 1968 r. bo nie było go w komitecie strajkowym. Dopowiem Ci jeszcze jedno - Łysiak nigdy nie był pisarzem, bo nie był czlonkiem Związku Literatów Polskich - ta sama logika - fałszywe założenie mające wykazać rzeczywistość. Ot i tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Samuell Weller
Superreaktywista



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Śro 20:48, 28 Lut 2007    Temat postu:

Hmmm...małe pytanko Funky. Dlaczego dzisiaj, brawurowo odważny neofita Wilk, z rozwianym włosem i obłędem w oczach, tropi i osacza agentów, komunistów, zdrajców narodu...a przed 89', kiedy miał przed sobą jawnych, zdeklarowanych członków PZPR, MO, ORMO, SB, UB (ładne parę milionów skurwieli...), którzy trzymali naród za pysk, mordowali jego najlepszych synów, pisał o powstaniu w Wandei ? Hmmm...logistycznie jest teraz jakby trudniej nieść tę misję, te łotry lewacy, agenci, przechrzty, Żydki, pochowali się gdzieś w wyborczej, TVN, trzeba ich demaskować, wyłuskiwać. Wtedy nasz bohater Wilk miał przed sobą kilka milionów precyzyjnie umiejscowionych wrogów. Nic tylko zaatakować ich piórem, pięścią. Walczyć o wolność dla nas. Dobra!, nie ramię w ramię z różowymi Adasiem i Jacusiem, ale w zespół wespół ze swoimi jastrzębiami ultra prawicowymi, choćby z "Użytecznym Demonem", Antkiem Macierewiczem. Więc dlaczego, do kurwy nędzy!, tego nie zrobił !? Za to dzisiaj, kiedy ryzyko odwetu jest porównywalne ze strachem, że można przypalić szarlotkę, rżnie operetkowego bohatera ?

P. S.
Oups...hmmm...na śmierć zapomniałem o tym, że Macierewicz w 76' zakładał razem z różowymi KOR, ech...jaka ta pamięć ulotna, prawda Funky? Shalom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
funkykoval
Superreaktywista



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: się bierze woda sodowa ?

PostWysłany: Czw 9:32, 01 Mar 2007    Temat postu:

Samuell Weller napisał:
Hmmm...małe pytanko Funky. Dlaczego dzisiaj, brawurowo odważny neofita Wilk, z rozwianym włosem i obłędem w oczach, tropi i osacza agentów, komunistów, zdrajców narodu...a przed 89', kiedy miał przed sobą jawnych, zdeklarowanych członków PZPR, MO, ORMO, SB, UB (ładne parę milionów skurwieli...), którzy trzymali naród za pysk, mordowali jego najlepszych synów, pisał o powstaniu w Wandei ? Hmmm...logistycznie jest teraz jakby trudniej nieść tę misję, te łotry lewacy, agenci, przechrzty, Żydki, pochowali się gdzieś w wyborczej, TVN, trzeba ich demaskować, wyłuskiwać. Wtedy nasz bohater Wilk miał przed sobą kilka milionów precyzyjnie umiejscowionych wrogów. Nic tylko zaatakować ich piórem, pięścią. Walczyć o wolność dla nas. Dobra!, nie ramię w ramię z różowymi Adasiem i Jacusiem, ale w zespół wespół ze swoimi jastrzębiami ultra prawicowymi, choćby z "Użytecznym Demonem", Antkiem Macierewiczem. Więc dlaczego, do kurwy nędzy!, tego nie zrobił !? Za to dzisiaj, kiedy ryzyko odwetu jest porównywalne ze strachem, że można przypalić szarlotkę, rżnie operetkowego bohatera ?

P. S.
Oups...hmmm...na śmierć zapomniałem o tym, że Macierewicz w 76' zakładał razem z różowymi KOR, ech...jaka ta pamięć ulotna, prawda Funky? Shalom.

O Macierewiczu zakładającym KOR napisałem kilka postów wcześniej, więc to nie mnie pamięć zawodzi - wyszedł z KOR, kiedy okazało się, że rządy przejęła w nim grupa wywodząca się z czerwonych Walterowców. Teraz Wilk - w latach komuny napisał dużo książek - sporo w nich jest dowalanek systemowi, a szczególnie wielkiem czerwonemu bratu. Sporo takich, których zwykły wykształcony czlowiek nie potrafił rozszyfrować - jak przywołany przez Ciebie Katyń. Przypomnę Ci tylko, że napisał w tym czasie "Wyspy Bezludne" - przesmaczny rozdział o carycy Katarzynie, Długoszowskim czy Bolesławie Szczodrym. Napisał również "Milczące Psy" - gdzie opisuje narodową szuję zdradę i targowicę, która działała na paskach Rosyjskiej carycy (agentami Moskwy była większa część arystokracji z królem Stasiem na czele). Napisał również Cesarskiego Pokera (wznowienie na dniach) - książkę opisującą walkę 2 cesarzy, gdzie pozwolił sobie na flekowanie Moskwy. W tych i w wielu innych przypadkach te odniesienia były dla przeciętnego człowieka zrozumiałe doskonale - skoro Ty nie zrozumiałeś tego - Twój problem.
Innym Twoim problemem jest to, że Łysiak miał walczyć o wolność - wyobraź sobie, że w latach 70-tych Łysiak jawnie demonstrował swoją niechęć do wszelkich działań grupowych: "Nie należałem nigdy do żadnej organizacji, stowarzyszenia etc.". Prawda jest taka, że dzisiaj się to nie zmieniło - Łysiak nadal pozostaje indywidualistą - przykładem z Tysola odszedł w 2001r. kiedy to wyrzucono z redakcyjnego Naczelnego - red. Gelberga, a lojalność wobec niego kazała Łysiakowi zrezygnować z współpracy z pismem.
Wracając zaś do konfliktu Łysiaka z Michnikiem - nie trwa on od zawsze - zaczął się w 1990r. po sławnych woltach Michnika i rozpoczęciu się bratania z tymi, których podobno zwalczał. Pamiętam książkę pt. Lepszy, gdzie po raz pierwszy Łysiak przywalił Michnikowi. Powiem Ci coś jeszcze - książka ta została wydana w roku 1990, ale nie we wrześniu, tylko w grudniu - wiesz dlaczego ? Żeby nie wzbudzać problemów w trakcie wyborów prezydenckich. Chyba uczciwe, nieprawdaż ?
Co ryzyka Michnika w czasie walki z komuną, nie żartuj - Michnik był znany we Francji, a skąd Polska dostawała kredyty za Gierka ??? Prawda jest taka, że wówczas kogo chciano można było uciszyć - to nie były wtedy już brutalne śledztwa i sądowe wyroki mordów, ale "nieznani sprawcy" - ks. Zych, P. Bartoszcze, ks. Popiełuszko (no tutaj im nie wyszło - sprawcy zostali ujawnieni), "Pielęgniarze" -G.Przemyk, "Pijaństwo" - Staszek Pyjas, "zawał serca" - Walentynowicz (koleżanka z Solidarności - TW próbowała ją otruć), Falzman (cżłowiek który odkrył FOZZ-gate) czy "wypadek samochodowy" - Walerian Pańko - Prezes NIK. SB mordowała działaczy opozycji i w latach 70-tych, i w 80-tych, i nawet już swoimi mafijnymi rękami - 90-tych. Dziwnym trafem byli to działacze opozycji powiązani z Kościołem - wiem Pyjas współdziałał z KOR, ale również był członkiem wspólnoty akademickiej u św Anny w Krakowie (takie towarzystwo o którym nic się nie wspomina w przeciwieństwie do krzywego Koła, czy Klubu Poszukiwaczy Sprzeczności) a tam też kształtowały się charaktery i walczono o wolność.
Szkoda Samuelu, że aż tak bardzo nasiąkłeś tym co wlewała do ucha WybGazeta - w końcu to co tam piszą to nie jest prawda objawiona, ale Wy elity - "żyjące w Michtriksie" tak to traktujecie, a Adam jest dla Was kimś w rodzaju proroka lub pomniejszego boga (bo w jednego wierzyć nie wypada - przecież to Ciemnogród).
Pozdrawiam z bólem serca.
PS - poczta- przeczytaj pocztę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Samuell Weller
Superreaktywista



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Sob 15:01, 03 Mar 2007    Temat postu:

Dobra Funky, ostatni post. Przepraszam za chamskawy ton. Czasami mnie ponosi. Pojednanie z bolszewikami (Jaruzel, Kiszczak) Adasia miało charakter indywidualnej wolty. Adaś to zblazowany indywidualista, często pyszałkowaty, przepity, wspaniały i wielki człowiek. Facet typu brat-łata. Nie znasz tego odruchu pochylenia się nad pokonanym przez pogromcę ?
Hmmm...domyślam, się, że to brzmi jak jakaś baśń dla ludzi, dla których wzorem jest użyteczny demon Macierewicz. To w jego (Adasia) stylu. Taki wielkopański gest jego szerokiej duszy. To nie było mądre. Już wtedy Adam nie był tylko naczelnym Gacety, był także ideologiem Nowego Państwa, który nie powinien sobie pozwalać na takie odruchy.
Do Michnika, mam o wiele poważniejsze zarzuty...o których za chwilę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Samuell Weller
Superreaktywista



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Sob 16:38, 03 Mar 2007    Temat postu:

Zarzuty są dwa. Michnik w latach 90., sam ustawił sobie zasieki pomiędzy tymi, którzy są za modernizacją, rozwojem demokratycznym, przymykając siłą rzeczy oczy na harce postkomuny, a innymi, żądającymi lustracji, rozliczeń. Biorąc pod uwagę realia tych czasów to nie była zła droga. In gremio, szerokie masy rodem z PRL, włączyły się w nową, liberalną drogę, w błyskawiczną modernizację kraju. Nie skorygowanie tego kierunku w sytuacji kiedy czuło się już powrót w chwale "towarzysza szmaciaka", uwiarygodnionego częściowo przez Adama, skończyło się wysypem afer z jedej strony, wyczerpaniem się intelektualnym, personalnym ludzi UW z drugiej, i z trzeciej wreszcie, scementowało szeroki obóz przeciwników Adama, Gazety, ludzi UW...
Ta druga rzecz to lustracja. Michnik nie był nigdy jej przeciwnikiem. Bał się, że radosna twórczość esbeków będzie fałszywym świadectwem, zakłamaniem, nie wierzył w techniczną możliwość jej pryncypialnego przeprowadzenia...c. d. n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Samuell Weller
Superreaktywista



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Sob 17:27, 03 Mar 2007    Temat postu:

To też był, jak się okazało po niewczasie, błąd. Ta nieszczęsna lustracja, to były takie grabie, leżące w wysokiej trawie pośrodku podwórka. Gdziebyś nie poszedł, zawsze staniesz na nie i dostaniesz w czoło. A tak poza wszystkim to jest trochę tak. Poddaj miliony ludzi dyktaturze, opresywnemu terrorowi, indoktrynacji...a potem dźiw się, że część z nich zachowała się nieładnie. Jest w tym jakiś brak litości, tępe i durne okrucieństwo siepaczy. Widzisz Funky, pół biedy jak to robią byli opozycjoniści...mnie zalewa krew gdy najsurowszymi inkwizytorami są ludzie pokroju Wilka, doskonale, oficjalnie funkcjonujący w tamtych czasach.
Proszę cię, jeżeli nie chcesz mnie obrazić, nie pisz więcej o szaleńczym ataku Adama na kościół w 90. latach. Przecież jak rany!...w 1990 roku Kaczyński (wtedy w PC) mówił, że ZCHN to zagrożenie dla Polskiej demokracji a zaangażowanie kościoła w politykę grozi dechrystianizacją (sic!) i jest zagrożeniem dla katolicyzmu ! No więc jeżeli rzeczywiście przestrogi Michnika były atakiem na kościół to trzeba przyznać, że robił to w egzotycznym, zaskakującym dziejszą optykę, towarzystwie !
C. d. n...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Samuell Weller
Superreaktywista



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Sob 22:47, 03 Mar 2007    Temat postu:

yyyyyyy...reszta jutro...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Samuell Weller
Superreaktywista



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Głubczyce

PostWysłany: Nie 19:32, 04 Mar 2007    Temat postu:

no chyba, że pojutrze...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna -> Forum Głubczycka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin