Ela K...
supergość
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Pon 9:14, 12 Maj 2008 Temat postu: W Gazecie jedna panisię żali... |
|
|
Na stronach Wyborczej ukazał się dziwny tekst Jedna znana pani nauczycielka żali się ( [link widoczny dla zalogowanych] ) że nie może wspólnie z dziećmi świętować dnia Światowego Dnia Przeciw Homofobii.
Moja reakcja - pod wpływem chwili - była natychmiastowa...
"Na szczęście w K-K istnieje nie tylko to LO. Syn moich znajomych nie pójdzie do szkoły w której stawia się dzieci za poglądy nie zgodne z nowomodą do "kąta".
Chcą "tęczowi" manifestować swą odmienność niech robią to wspólnie ze "swoimi" a nie zmuszają do tego dzieciaki i to w czasie godzin lekcyjnych.
Szkoła nie jest od manifestowania preferencji seksualnych lecz od nauczania."
ktoś inny napisał
Znowu ta pani, która bardzo chciała zostać polityczną męczennicą i dlatego
> napisała na swój temat "donos" do poprzedniego ministra oświaty. Męczennicą
> wprawdzie nie została, bo minister wcale nie zamierzał jej prześladować, ale
> reklamę sobie zrobiła i na tym jedzie dalej prowadząc swoją misjonarską
> działalność w zakresie promowania homoseksualicmu. W swoim najnowszym tekście
> pani ta napisała wiele bzdur, ale też jedną mądrą rzecz. Ta jedyna mądra rzecz
> to uwaga, że trzeba oddzielać prywatne poglądy od aktywności zawodowej. Bardzo
> trafna uwaga, szkoda tylko, że pani Pogorzelska sama się do niej nie stosuje.
> Jako rodzic posyłający dzieci do szkoły i płacący podatki na oświatę nie życzę
> sobie, żeby szkoły publiczne były miejscem promowania homoseksualizmu i innych
> dewiacji seksualnych. Jestem tolerancyjny, nikogo nie prześladuję i swoje dziec
> i
> też uczę, by nikogo nie gnębiły z powodu jego odmienności, nie tylko seksualnej
> .
> Ale dla siebie także żądam dobrodziejstw tolerancji i oczekuję, że moje
> odczucia i poglądy także będą szanowane. Nie życzę sobie, żeby ktoś na siłę
> pchał się ze swoimi prywatnymi poglądami i prywatnymi gustami do życia mojego i
> moich dzieci. Nie życzę sobie, żeby szkoła publiczna była miejscem promowania
> homoseksualizmu i innych dewiacji seksualnych. Mam prawo uważać homoseksualizm
> za dewiację, tak jak pani Pogorzelska ma prawo uważać inaczej. W obu przypadkac
> h
> są to prywatne poglądy, absolutnie równouprawnione i szkoła nie powinna się
> do tego mieszać. Nie chcę, żeby poprzez szkołę narzucano moim dzieciom poglądy,
> z którymi się nie zgadzam. Nie chcę płacić na ten cel pieniędzy. Przypuszczam,
> że pani Pogorzelska nie działa bezinteresownie, ale za to co robi w szkole
> pobiera regularnie wynagrodzenie z publicznej kasy. Także za promowanie
> homoseksualizmu. Uważam to za grube nadużycie. Niech pani Pogorzelska ograniczy
> swoją misjonarską aktywność do życia prywatnego i niech nie miesza jej z pracą
> w
> szkole. Niech robi to za własne, prywatne pieniądze. Tak będzie uczciwiej.
> Popieram tych dyrektorów szkół, którzy jeszcze nie ulegli presji wywieranej
> przez apostołów poprawności politycznej. Tak trzymać. Niech szkoły jak najdłuże
> j
> pozostaną szkołami. Homoseksualny Hyde Park można urządzać gdzie indziej. Żyjem
> y
> na szczęście w wolnym kraju i nie brakuje pod tym względem innych możliwości.
>
Post został pochwalony 0 razy
|
|