Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka

lechim

Media zajmują się Palikotem,strasznym wizerunkiem PIS-u,sondażami o samodzielnym rządzeniu PO,krzyżem na Krakowskim przedmieściu,monitoringiem Radia Maryja, a tymczasem na zapowiedż "vatowania"dziury budżetowej rynek już reaguje.
Wydaje się słuszne monitorować i głośno mówić jak zapowiedzi ,że
"Skala nie powinna przekroczyć kilkudziesięciu groszy dziennie - tak premier ocenia wpływ nowej ustawy na budżet przeciętnej rodziny."
A organ rządowy w dniu 4.08.pisał:
"Owoce, warzywa, mleko, jaja i ryby - za te produkty zapłacimy więcej po zmianach stawek VAT. Potanieją makaron, wędliny, sery, dżemy, jogurty, pieczywo. Jak VAT po nowemu wpłynie na portfele Polaków?"
W sklepach ,a przynajmniej w sklepie którym kupuję chleb od poniedziałku
tj.od 23.08.zdrożał o 31 %.
Monitorujmy ceny innych wyrobów,nie dajmy się ogłupić nachalnej propagandzie medialnej.

funkykoval

No cóż obliczenia rządu i mediów nie zwracają chyba uwagi na jeden fakt:
VAT na żywność nieprzetworzoną - idzie 2 % w górę, natomiast spaść ma VAT na żywność przetworzoną też o 2 %.

Tylko z tego co wiem, to żywność przetworzoną wytwarza się z żywności nieprzetworzonej. Jeżeli nabywam coś warte załóżmy 100 zł to VAT był 3 zł - teraz będzie 5 zł.
Jeżeli to coś nabyte za 103 zł - przetwarzam kosztem 20 zł + 22% VAT tj kosztem 24,40 zł , do tego robocizna w wysokości 5,60 zł i moja marża w wysokości 5 zł. to mamy coś przetworzone o wartości 138 zł + VAT 7 % czyli 9, 66 zł - razem 147,66 zł.
Jeżeli to coś nabywam za 105 zł, przetwarzam kosztem 20 zł + 23% VAT tj. kosztem 24,60 zł, robocizna i marża bez zmian - dostaję produkt wartości 140,20 zł do tego 5 % VAT czyli 7,01 zł razem mamy 147,21 zł.
Czyli żywność przetworzona pomimo zmniejszenia VAT o 2 % - wcale o tyle nie stanieje !!! jak widać z tego dosyć prowizorycznego rozliczenia ewnetulany spadek cen żywności przetworzonej nie będzie wynosił 2 % - jeżeli będzie - to będzie to spadek minimalny - w granicach 0,5 %.
Oczywiście powyższe rozliczenie nie uwzględnia ewentualnej podwyżki np. akcyzy na paliwo.
Czyli wszystkim będzie żyło się lepiej ;-)
Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem była idea 15 % VAT na wszystko. Przy jednoczesnym maksymalnym uproszczeniu podatku od osób fizycznych - likwidacja ulg i zdecydowane podniesienie minimum podatkowego - czyli kwoty dochodów wolnej odpodatku dochodowego, celem poprawy sytuacji najuboższych (rekompensata za podwyżkę VAT).
Ulgi prorodzinne powinny dotyczyć jedynie podatników o stosunkowo niskich dochodach w przeliczeniu na członka rodziny. Tylko wówczas mają one jakikolwiek sens.
No i oczywiście rozwiązanie sprawy KRUS - rolnicy dzięki dopłatom mają spore przychody, więc dlaczego Ci, którzy mają spore dochody mieliby korzystać z darów KRUS====>>>
A generalnie - najlepszym podatkiem pośrednim, który także kiedys w Polsce miał zastosowanie był podatek obrotowy zamiast VAT-u. Jakoś Stany o wprowadzeniu VAT nawet nie chcą myśleć. Problemem są wszystkie kobminacje - co można a nie można odliczyć itp. a przy podatku obrotowym podstawą opodatkowania jest obrót. Nie ma handlu fakturami, nie ma "przestępstw karuzelowych", nie ma "zwrotów" VAT itp. itd. Przedsiębiorca decyduje o rozwoju swojej firmy, nie kieruje się tym, ze kupię sobie auto z kratką, bo zwrócą mi VAT itd. Bardziej przejrzysty system podatkowy, mniej pracowników skarbowych zajmujących się "wszystkim i niczym".
Ale jesteśmy w UE i brniemy w ujednolicanie przepisów, a na VAT można zrobić niesamowite kokosy - sprytni przedsiębiorcy wiedzą o czym mowa.

lechim

Chyba to gdzieś słyszałem:
3x15 czy aby pod takim sztandarem nie szła platforma z Tuskiem i Rokitą do wyborów 2005 roku?

Kamyk

No cóż,chłopaki z PO mają pamięć dobrą ale krótką.Do kiełbasy wyborczej zawsze dodaje się wiele dodatków z wyjątkiem mięsa Yellow_Light_Colorz_PDT_05

.

CZŁOWIEK ZAWSZE LUBIAŁ PICOWAĆ DRUGIEGO CZŁOWIEKA

lechim

Na spotkaniu z OFE nasz umiłowany premier puścił kolejnego"szczura".Proponuje,
"Zakładamy, że gdzieś za trzy lata przejście na kwotowe z procentowego przyniesie jakiś efekt wyrównywania świadczeń emerytalnych" - powiedział Tusk. "
Co oznacza,wszystkim emerytom po równo tj. około 31 zł miesięcznie ,stracą ci wszyscy którzy maja emerytury powyżej średniej a zyskają pozostali.Co Tusk chce kupić?Głosy "moherów"tj.tych co mają świadczenia najniższe?Pomysł nie nowy ,już w PRL-u mówiono:
"a Gomułka powiedział, gówno każdemu trzeba po równo,każdemu tyle przypadnie kto ile ukradnie".
Wydaje się ,Tusk w swoim stylu coś"palnie"raz na tydzień a "merdia"będą jego słowa odmieniać we wszystkich przypadkach i czasach,oraz rozkładać na czynniki pierwsze.Zaczyna się ofensywa jesienna PO.

Kamyk

Zatorski

No cóż, pamięć mi jeszcze dopisuje.
Pamiętam czasy kiedy prasa pisała " studenci do nauki" kiedy mówiło się o "karłach reakcji", pamiętam czasy "niezapowiedzianych wizyt gospodarskich" kiedy tow.Edward objeżdżał kraj, pamiętam, pamiętam!
Wtedy zawsze media służyły ogłupieniu narodu..
"Naród" czytał, i mimo że doskonale wiedział iż jest celowo okłamywany, przyjmował te bzdury za dobrą monetę.
Dzisiaj też ludziska uwierzą w owe parę groszy podwyżki. Smutny

Zastanawiacie się pewnie po co napisałem ten post? Wesoly

Od czasów Goebbelsa techniki manipulacji człowiekiem rozwinęły się przynajmniej w podobnym stopniu jak elektronika. albo i bardziej, tylko większość z nas tego nie zauważą.
Na tym forum można znaleźć wiele postów mówiących o zmowie mediów, tylko po co? Kiedy ludzie tak na prawdę chcą być okłamywani.

JEST DOBRZE A NIEDŁUGO BĘDZIE JESZCZE LEPIEJ, I TO WSZYSTKO ZAWDZIĘCZAMY ŚWIETLANYM 1000 DNIOWYM RZĄDOM EKIPY DONKA

DworzecGB

Można sprawdzić komu i ile lepiej się żyje

[link widoczny dla zalogowanych]

Onufry_

Kamyk

Onufry_

lechim

z wywiadu GP z prof.Gilowską:
"Zastanawiające, rząd obciążając obywateli dolegliwymi podwyżkami podatków, nie widzi możliwości wprowadzenia na kilka lat podatku od aktywów bankowych. Tak jak w Wielkiej Brytanii czy na Węgrzech. Przy minimalnym podatku, bo poniżej 0,4 proc. od posiadanych aktywów, budżet państwa mógłby zyskać nawet kilkanaście mld zł rocznie. Prawie trzy razy więcej niż z 1-proc. podwyżki VAT. Jak pani to skomentuje?

Rząd nie planuje żadnych zmian w systemie podatkowym. Żadnych. Bo przecież wzrost stawek VAT nie jest zmianą w systemie, jest łatwizną. Rząd nie chce zrazić do siebie żadnego wpływowego środowiska, jakby się bał cokolwiek tknąć, za to zaciska pasa gospodarstwom domowym, tym najbiedniejszym, które najwięcej wydają na bieżącą konsumpcję. Rząd nawet nie piśnie o przywilejach podatkowych licznych korporacji zawodowych, które płacą podatki od połowy swoich dochodów, a w roli tarczy przeciwczołgowej ustawiły sobie artystów. Wzrost stawek VAT jest szkodliwy dla gospodarki, a likwidacja ulg prorodzinnych w PIT byłaby jakąś dywersją społeczną. Ale cóż robić, przecież rodziny z dziećmi masowych demonstracji nie zwołają."

CZARNA MAMBA

DePO

Mam nadzieję że znów się obrazisz.
Spadaj, stąd i nie zaśmiecaj tego forum, pamiętam ci pisałeś w pw .
Najlepiej załóż swoje forum.
Miałeś swój wątek trzeba było się go trzymać.
Takim sfrustrowanym wężom wszędzie źle!

Kamyk