Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka

Onufry_

Nie tak dawno Donek zapowiedział iż jego rząd zajmie się problemem pedofili ( kastracja chemiczna) i co dalej z tym tematem? Kilku nawiedzonych obrońców (nie) praw człowieka tylko praw zboczka zaprotestowało i cisza.

Co z naszym wejściem do strefy euro, mieliśmy już być obdarzeni nowa walutą a tu nic cisza kilka głosów realistów wybiło mu ten pomysł z głowy.

Oczywiście jego słowo warte jest najwyżej garść kłaków - funt kłaków to zbyt wiele

Onufry_

Może by tak idąc tym tropem wybić mu kandydowanie na urząd Prezydenta? Mruga

Ciocia Cola

Czym my Polacy zasłużyliśmy sobie na to, że mamy faceta nie umiejącego dotrzymać słowa?

lechim

Spece od sondażowych słupków są dobrze opłacani,a swoimi głosami młodzi od
"zabierz babci dowód"dali przyzwolenie na coraz zuchwalsze ruchy Donka.Tylko między wierszami można wyczytać nieśmiałą krytykę tych zachowań "jaśnie panującej ekipy'.Brak jest rozkazu dla dziennikarzy przez właścicieli przeróżnych mediów do powiedzenia całej prawdy o tej ekipie wynajętej do rządzenia.Dla przykładu,obecnie najważniejszymi tematami jest grypa i hazard,a już w kolejce Tuskwy podrzucają IPN,co nawet bulwersuje ich koalicjanta,a nic o budżecie gdzie np,czytamy Ze tzw. Tanie państwo PO to:
"Około miliarda złotych rocznie płaci polski podatnik za wyjazdy zagraniczne i inne zbędne przywileje urzędników administracji publicznej.
1 milion złotych - taka kwota została zaplanowana w budżecie Ministerstwa Edukacji Narodowej na zagraniczne delegacje urzędników w 2009 roku. To prawie dwa razy więcej niż w roku 2007, kiedy na ten cel wydano niewiele ponad 510 tys. zł. Celem delegacji są kraje europejskie głównie Wielka Brytania, Francja i Irlandia. - Celem wyjazdu jest udział w spotkaniach Rady Europy i innych organów międzynarodowych, oraz udział w konferencjach, seminariach i spotkaniach z zakresu edukacji - wyjaśniło nam Biuro Prasowe resortu. Jaka korzyść dla polskiego systemu oświaty wynika z tych wyjazdów? Na to pytanie nie uzyskaliśmy żadnych konkretnych odpowiedzi."
i dalej
"Kierowany przez Katarzynę Hall resort edukacji, choć do końca tego roku wyda większą niż kiedykolwiek sumę na podróże, wcale nie należy do najbardziej rozrzutnych ministerstw. Dla porównania: niewielkie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej na 2009 rok zaplanowało 1,68 mln zł na zagraniczne delegacje. To o ok. 300 tys. zł więcej niż rok temu. W tym roku urzędnicy wyjeżdżać będą głównie do krajów europejskich m.in. do Grecji.

Jednak w minionych latach odwiedzali służbowo takie kraje jak Nepal, Korea Południowa czy Wietnam. Powód by zawsze ten sam: uczestnictwo w szkoleniach z zakresu prawa pracy, konferencje i seminaria dotyczące walki z patologiami na rynku pracy. Takie szkolenia odbywały się też znacznie częściej w Europie, jednak urzędnicy woleli wyjeżdżać do krajów egzotycznych. - Decydując się na zagraniczny wyjazd, pracownicy resortu kierują się jego merytoryczną wartością a nie miejscem na świecie, w którym się odbywa - napisała nam Bożena Diaby, rzeczniczka resortu" Więcej o skandalicznych przykładach marnowania publicznych pieniędzy czytaj w aktualnym wydaniu tygodnika "Angora".

Co będziemy mieli w zamian?Poseł Gowin będzie pisał kodeks etyki posłów,to coś podobnego jak pamiętna dla starszych preambuła do konstytucji pisana przez Mazowieckiego.Usłużni dziennikarze tym się zajmą.A dziś mamy" mur berliński" na tapecie kto więcej go zburzył nawet generał się chwali,że miał znaczący udział,

funkykoval

Kamyk

Panowie nie bądźcie złośliwi,przecież te ponad 500 tys.urzędników administracji centralnej nie może tylko siedzieć w urzędach i pierdzieć w stołek Mruga

,muszą przecież się przemieszczać po świecie,podglądać innych,uczyć się od innych jak robić żeby nic nie robić

.Bieda w kraju,naród biedny, ale szlachta polska się bawi Partyman

,bo jak mówił mędrzec ze stoczni; "o take Polskie my walczyli" Yellow_Light_Colorz_PDT_08

CZŁOWIEK JEST TYLKO CZŁOWIEKIEM
I ZA CUDZE BAWIĆ SIĘ LUBI