Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka
Forum jest moderowane o różnych porach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chłopaki o.Rydzyka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna -> PLATFORMA DIALOGU
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Czw 13:58, 21 Sty 2010    Temat postu: Chłopaki o.Rydzyka

Zrobił karierę, bo wydał 5 groszy
Zrobił oszałamiającą karierę w Polsce - od grabarza do europosła. Wygrał wybory, bo wydał na swoich wyborców po... 5 groszy. Krytykuje meneli, liberałów i islamskich terrorystów. Katolicyzm określa przewrotnie jako "religię cieniasów", ale broni Biblii przed chłopakiem Dody. Z Tadeuszem Cymańskim z PiS rozmawia Jacek Nizinkiewicz.

Jacek Nizinkiewicz: Panie Pośle, czy już się Pan "wylaszczył"? Kupił Pan modne garnitury, krawaty, teczki, żeby nie wyglądać jak ostatni dziad, o czym Pan mówił po dostaniu się do Parlamentu Europejskiego?

Tadeusz Cymański: Kupiłem kilka garniturów, ale zaskoczę Pana - polskich garniturów. Nie jestem nacjonalistą, ale uważam, że powinno się polskie preferować, wydawać euro w Polsce. Oczywiście, ja nie ożywię koniunktury, ani nie podniosę PKB solo czy z kolegami. Mamy dobrych producentów, nie tylko garniturów, ale również żywności - ta w Brukseli, mimo że bogata, nie smakuje tak dobrze, jak u nas.


Fot. PAP/Tomasz Gzell

- Jak się Pan czuje w nowej skórze europarlamentarzysty? Widzę nowy garnitur, oprawki – styl lekko pod Balcerowicza.

- Tu już Pan prowokuje, bo nie to była inspiracja, nie muszę się do niego upodabniać. Balcerowicz nie jest moim guru. Mam ostre widzenie na tzw. Liberałów. Liberalizm, jeśli chodzi o całą sferę polityki społecznej, uważam za dopust boży i nieszczęście. To ukąszenie liberalne, ta sepsa, ta epidemia ma ogromny zakres i nie jest tylko ograniczona do Platformy.

- Wygrał Pan dzięki mediom?

- Nie mam wątpliwości.

- Pańska kampania wyborcza kosztowała ok. 2,5 tys. zł? Kilka plakatów i ulotki.

- Praktycznie dużo, dużo mniej. Ośmielę się powiedzieć, że w Parlamencie Europejskim żaden poseł nie kosztował mniej.

- To jest Pan posłem za mniej niż za 5 gr. Jedna z gazet policzyła środki, które Pan wyłożył na kampanię, i podzieliła przez liczbę osób, które na Pan głosowały. Wyszło, że zainwestował Pan w swoich wyborców po ok. 5 gr.

- Z lekką aurą tajemniczości powiem tylko, że jest to wynik nie do poprawienia, co tylko schlebia mojej próżności.

- Jaki ma Pan stosunek do homoseksualistów?

- Pozytywny. Zaskoczę Pan, ale bardzo lubię i szanuję wszystkich innych, nawet tych, którzy wyglądają inaczej i mają inne preferencje.

- W Polsce homoseksualizm jest wciąż piętnowany i często jest tematem tabu.

- Nie, jak się absolutnie z tym nie zgodzę, to jest obiegowa prawda. Prawa konstytucyjne tych ludzi są szanowane. Jeśli spotkam się kiedyś z brakiem poszanowania dla nich - bojkotem, selekcją, szyderstwami - to zawsze stanę w ich obronie. Jeżeli ich prawa obywatelskie będą łamane, ktoś będzie ich lekceważył, utrudniał normalny start i zabraniał korzystania z pełni praw – nie zgodzę się. Ale żeby było jasne: prawo nie zakłada rejestrowania związków. Wydaje mi się, że mamy do czynienia z promocją i ekspansją homoseksualizmu. To, że jest wiele żartów o Żydach, gejach, teściowych i blondynkach, to jest jedna sprawa, ale to nie znaczy, że ci ludzie nie są szanowani. Miarą demokracji jest stosunek do mniejszości.
cdn.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Czw 14:00, 21 Sty 2010    Temat postu:

Ciąg dalszy...


- Czyli jeśli prawa homoseksualistów byłyby łamane, to stanie Pan w ich obronie?

- Tak, to zdecydowanie trzeba ich bronić.

- A na manifę by Pan poszedł? Podpisałby się Pan pod listem protestacyjnym?

- Nie, ale poszedłbym do sądu.

- Gdyby Pana syn przyszedł pewnego dnia do domu i powiedział: "Tato, jestem homoseksualistą", to jakby Pan zareagował?

- Byłby przygnębiony, ale musiałbym z tym żyć. Nie sądzę, że jakiś rodzic mógłby wybuchnąć radością na taką wiadomość, ale żaden rodzic w takiej sytuacji nie może zostawić dziecka samego. Musi mu pomóc, musi z nim być na dobre i na złe - takie jest powołanie rodziców.

- A jakby Pana dziecko chciało przyprowadzić swojego partnera na niedzielny obiad, to jakby się Pan zachował? Chciałbym się dowiedzieć, na ile jest Pan tolerancyjną osobą i na ile zmienił Pana PE?

- Nigdy o tym właściwie nie myślałem i nie wiem, jakbym się zachował w takiej sytuacji. To kwestia pewnej wykładni tolerancji. Byłoby mi ciężko, miałbym ogromne problemy z taką obecnością. Mam pewne bariery, ale to jest jednak świat intymny. Wie Pan, trzeba mieć też odwagę, żeby powiedzieć: "nie jestem za tym". To pytanie, czy jakby Pana syn kogoś zamordował, to byłby Pan za karą śmierci? Byłem i jestem, ale w takiej sytuacji poszedłbym do prezydenta i błagał o łaskę. W Polsce ani geje, ani lesbijki nigdy na stosie nie byli paleni i cała dyskusja na te tematy jest w Polsce przesadzona, prowadzona na użytek środowisk homoseksualnych. Nie zgadzam się na to i nie boję się o tym mówić także PE.

- A jak jest Pan reakcja na ściąganie krzyży w szkołach?

- Żałuję, że Oriana Fallaci nie dożyła tej chwili, ciekawe, co wtedy by napisała. To znak czasów, że w Europie, nie katolickiej już dzisiaj i nie konfesyjnej, Trybunał Europejski tak orzeka. Najbardziej zszokowało mnie, że w Brukseli podjęto próby ograniczenia liczbę krzyży w przestrzeni publicznej, którą przecież jest nie tylko szkoła czy szpital, ale również cmentarz. A dlaczego na cmentarzu ma razić człowieka niewierzącego tyle krzyży? Któryś z deputowanych powiedział już, że te większe krzyże powinny zniknąć z cmentarzy. W Europie mamy do czynienia z nurtem bardzo antychrześcijańskim.

- Uważa Pan, że Europa za daleko posuwa się w nurcie liberalnym?

- Europa podcina gałąź, na której siedzi. Zbyt wiele działań podszytych jest nienawiścią do Kościoła, to nie ulega wątpliwości. Pomysły z likwidacją szopek i terminu "Boże Narodzenie"…

- Mikołaj z coca-coli?

- No więc właśnie, np. głośna sprawa Nergala. Facet publicznie rwie Biblię i mówi, że to jakieś ścierwo, ale na propozycję i zachęty, żeby zrobił to samo z Koranem, na sali, gdzie są muzułmanie, odmawia. Niech porwie publicznie Koran i powie, że to jest pier… ne ścierwo! I to jest pytanie: czy on uważa, że Koran jest bardziej elegancki od tej Biblii?

cdn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Czw 14:03, 21 Sty 2010    Temat postu:

Ciąg dalszy...


- Orientuje się Pan w muzyce.

- To znam, bo to jest głośna sprawa

- A zna Pan Behemotha? Twórczość Nergala?

- Osobiście Nergala nie znam, ale tę muzykę puszcza mi syn z internetu i widziałem też opisy.

- A syn lubi tę muzykę?

- Nie, ale orientuję się. Młodzi ludzie wszystko mają obcykane.
Uważam, że Nergal, człowiek inteligentny, doskonały muzyk, bo sukcesy ma ogromne, przegiął. To było poniżanie i szydzenie. Pytanie: czy to jest wolność? Oriana Fallaci, też nie była bigotką, ale jednak napisała – "Duma i Wściekłość".

- "Wściekłość i Duma"

- Tak, "Wściekłość i Duma". On czuła już przed śmiercią, co się święci. I dlatego Trybunał konsekwentnie też na cmentarzach powinien zrobić porządek. A dlaczego cmentarze są nietypowe? Bo względem śmierci nawet chojracy miękną.

- Partnerka Nergala, Doda, powiedziała, że Biblię napisał jakiś "pijany facio".

- Szkoda to komentować. Powiem tylko, że szacunek dla muzułmanów nie jest czymś wyjątkowym, to po prostu wyznanie, które na zniewagę reaguje trotylem. Ze zwykłej obawy wynika, że mało kto odważy się zakpić z Mahometa, ale zakpi z Trójcy Świętej. Nasza religia jest "cieniaska" i nasi ministranci nie będą robić tego, co robią ministranci Hamasu.

- Ale Behemothowi, jako grupie, kibicuje Pan?

- Jeśli jest to utrzymane w jakiś regułach i nikogo nie obraża, to życzę Negalowi sukcesu. Dlaczego mam nie życzyć sukcesów Polakowi? Nergal mnie jednak nie interesuje. W demokracji świat powinien być przyjazny i panu Cymańskiemu, i Nergalowi, i Dodzie, paniom z Radia Maryja, gejom, feministkom - wszystkim. Kluczem w demokracji jest poszanowanie. Trzeba się otwierać na innych, ale skrajności są bardzo niebezpieczne.

- A miał Pan kiedyś myśl, żeby odejść z PiS?

- Każdy ma czasem chwilę i uniesień, i zwątpienia. Takich gorzkich momentów miałem kilka, cały czas powtarzam, że towarzyszy mi pewien niedosyt, ale i nadzieja.

cdn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Czw 14:05, 21 Sty 2010    Temat postu:

Ciąg dalszy...


- Jest Pan dumny z rządów PiS?

- To za dużo powiedziane. Poczucie zadowolenia w polityce jest bardzo niebezpieczne.

- Jarosław Kaczyński był najlepszym premierem po ’89?

- Myślę, że cztery lata reform Buzka… ale mam tu poczucie niedosytu. Olszewski miał najtrudniej… Nie odpowiem na to pytanie jednoznacznie.

- Ale na Jarosława Kaczyńskiego Pan nie wskaże?

- Kaczyński był dobrym premierem.

- Dlaczego zajął się Pan polityką?

- Zostałem namówiony przez przyjaciela z komitetu obywatelskiego, Zacząłem działać i gdy były pierwsze wybory do rady miasta Malborka zostałem tam przewodniczącym, później szefem rady. Nigdy nie przegrałem. Szczęście trzeba mieć w życiu i polityce. Nie zasmakowałem goryczy porażki i chcę, żeby tak już zostało. Osiągnąłem w życiu więcej niż marzyłem.

- Pana kariera jest niezwykła, bo to droga od grabarza do europosła, od zera do bohatera.

- Tak, pracowałem jako grabarz przez kilka lat i ten cmentarz, ta pokora we mnie została. Pochodzę z małego miasteczka i po latach ludzie pytali mnie: "Tadek, czy ty marzyłeś, że będziesz kiedyś burmistrzem, posłem, europosłem?". Bo bycie europosłem to jest niezły szpan! Nie chciałem stanowisk - chciałem być w dużej, prawicowej, chrześcijańskiej partii, w której miałbym coś do powiedzenia.

- To w tej kwestii nie jest Pan spełniony, bo w PiS nie ma Pan nic do powiedzenia…

- No tak, w tej kwestii tak jest.

- W PE też Pan nie ma za wiele do powiedzenia. Język zna Pan słabo.

- No tak.

- A jakbyśmy teraz na angielski przeszli, to dałby Pan radę przeprowadzić ten wywiad po angielsku?

- No nie.

- A uczy się Pan? Ziobro miał się uczyć po cztery godziny dziennie.

- Uczę się. Prezes powiedział bardzo przykrą rzecz. Zbyszek to przełknął, żalił mi się, że publicznie został zdyskredytowany.

- Ma Pan numer telefonu do o. Rydzyka? Jest Pan w sieci Radia Maryja "W rodzinie"?

- Nie, to jest pewien mit, że uchodzę za człowieka tego radia. Prawda jest tak, że czasem mam jakieś małe wejście, ale w Toruniu nie byłem od wielu lat. Nie mam numeru telefonu do o. Rydzyka. Zresztą do Jarosława Kaczyńskiego też nie mam.

- A mamie Pan kupił telefon w sieci o. Rydzyka?

- Ja nie mam i mamie też nie kupiłem. Nie jestem żołnierzem Rydzyka.

cdn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamyk
Superreaktywista



Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/2

PostWysłany: Czw 14:08, 21 Sty 2010    Temat postu:

Ciąg dalszy...


- Panie Pośle, siedzimy tu już prawie dwie godziny i ani raz nie zapalił Pan papierosa. Długo Pan nie pali?

- To kwestia bardzo niedługiego czasu. Nie palę nałogowo i jestem w dobrym momencie niepalenia, ale proszę mnie nie nazywać abstynentem. Przeciwnicy ustawy tylko czekają, żeby mnie nazwać neofitą, chudzielcem w okularach, skubańcem, który się nawrócił i skurczybyk rżnie chojraka.

- Ale zapali sobie Pan raz na jakiś czas?

- Może zrobię to niedługo, bo mam spotkanie przy piwku.

- Obok nas siedział przed chwilą Tadeusz Konwicki, który zjadł obiad i zapalił. Należy zabrać Konwickiemu tę przyjemność puszczenia poobiedniego dymku w miejscu publicznym?

- No niestety. Ale dlaczego nie zrobić pubu dla palących?! Wiem, że ta ustawa budzi wątpliwości, ale na pewno przejdzie w Sejmie. Polska jest ostatnim palaczem, który próbuje się gdzieś schować w ciemnym kącie.

- Czyli palącemu od lat Konwickiemu mówi Pan: "nie"?

- Sprytna mowa, ale Konwicki jest taki sam, jak Pan czy ja. W demokracji wszyscy są równi. A te krzyki kiedyś zamienią się w gratulacje. Jest się o co bić - o zdrowie.

- Pan dzieci są z Pana dumne?

- Myślę, że tak, chociaż mają niełatwo. W szkołach i na studiach moje spotkały się nieraz z przykrymi wypowiedziami, kiedy nie wiedziano, że są dziećmi Cymańskiego. Przykre jest to, że wykładowcy potrafią szydzić z osób publicznych.

- Pańskie dzieci spotkały się z ostracyzmem?

- Syn miał taką przygodę - na jednym z wykładów wykładowca powiedział coś nieprzyjemnego o „tym pośle Cymańskim”. Dopiero później kapnął się, że to jest mój syn. Inną rzeczą jest to, że ja zawsze żyłem skromnie, miałem na utrzymaniu siedem osób, ale wszyscy uważali, że świetnie zarabiam. Mówili do moich dzieci: "Co, nie możesz sobie nowych nike'ów kupić?!". Nie narzekam, ale nigdy nie byłem "naszmalowanym" facetem. Dzieci oczekują, że jeśli ojciec jest posłem, to dzieci powinny mieć wszystko - a tak nie było.

- A jak chciałby Pan zostać zapamiętany?

- Chciałbym zostać zapamiętany, jako ten, który walczył o słabszych. Nie o meneli, nie o cwaniaków, ale o tych, którzy ciężko pracują, bądź pracowali i dotknął ich zły los. Żałuję, że nie jestem człowiekiem silnej wiary, mimo, że za takiego uchodzę. Życzę sobie i innym, żeby potrafili odróżnić marzenia od mrzonek, żebyśmy mieli dystans do świata. Nie szczerzmy kłów i nie bądźmy straszni. Także PiS-owi życzę ocieplenia wizerunku, bo my również potrafimy być straszni. Przecież najtrudniej się nawrócić ludziom porządnym.

no coment


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Strona Główna -> PLATFORMA DIALOGU Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin