 |
Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Forum jest moderowane o różnych porach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Pon 18:21, 06 Gru 2010 Temat postu: Braterska wizyta |
|
|
Miedwiediew superpower z salonu24
Czy Rosja jest dziś potęgą? Światową - tylko militarnie i energetycznie. Gospodarczo - regionalną. Ale uczestnicy pikiet protestacyjnych (które mnie zresztą urzekły, zwłaszcza "mikołajkowa") oraz Andrzej Wajda (którego pean na szczęście był króciutki) nie wiedzą chyba, jaką lotniczą potęgę gościmy. Mam na myśli nie Rosję, lecz samego Dmitrija Miedwiediewa.
Polskie władze mają dziś średniej wielkości nielot Tu-154M, dwa małe, "wylizane Embraery-175 i cztery malutkie prawie nieloty Jak-40. W sumie nic do latania i zero pomysłu, co dalej. Biały Dom, za który zazdrośnie zerkamy, ma dwa 20-letnie B747-200 używane wymiennie jako AirForce One, B-757 pełniący rolę AirForce Two i sporo drobiazgu (B-737, DC-9).
Miedwiediew może powiedzieć Obamie: "Barak, ty biedniak!". Jego flota to cztery porównywalne z Jumbo Ił-96-300 (średni wiek: 3 lata, dwa kolejne w produkcji) i sześć nowiutkich Tu-214 (większe od Tu-154, zamówienie na 6 kolejnych). Większość w wersji "pu" ("punkt uprawlienija" - stanowisko dowodzenia). O wnętrzu podstawowej maszyny prezydenckiej (RA96016) krążą legendy - złota tam ponoć tyle, co w skarbcu RP. Na dokumenty katyńskie miejsca zabrakło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Wto 14:44, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Braterstwo - to już kiedyś przerabialiśmy i to już odległa przeszłość,to se już ne wrati..Obecnie prezydent Rosji przyjechał do Polski z przyjacielską i roboczą wizytą,jak RÓWNY DO RÓWNEGO. Czy to się PiSowi (czyt.preziowi) podoba czy też nie,dobrosąsiedzkie kontakty z Rosją są Polsce potrzebne.Oczekują tego wszyscy nasi sąsiedzi,oczekuje tego cała UE.Współpraca polityczna,gospodarcza,kulturalna-to główny cel rozmów polsko-rosyjskich na różnych szczeblach,to strategia naszej wschodniej polityki.Taka prawda "ekranu",nie inna.
CZŁOWIEK POTRZEBUJE DOBROSĄSIEDZKICH KONTAKTÓW Z DRUGIM CZŁOWIEKIEM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
funkykoval
Superreaktywista
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: się bierze woda sodowa ?
|
Wysłany: Śro 11:43, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kamyk napisał: | Braterstwo - to już kiedyś przerabialiśmy i to już odległa przeszłość,to se już ne wrati..Obecnie prezydent Rosji przyjechał do Polski z przyjacielską i roboczą wizytą,jak RÓWNY DO RÓWNEGO. Czy to się PiSowi (czyt.preziowi) podoba czy też nie,dobrosąsiedzkie kontakty z Rosją są Polsce potrzebne.Oczekują tego wszyscy nasi sąsiedzi,oczekuje tego cała UE.Współpraca polityczna,gospodarcza,kulturalna-to główny cel rozmów polsko-rosyjskich na różnych szczeblach,to strategia naszej wschodniej polityki.Taka prawda "ekranu",nie inna.
CZŁOWIEK POTRZEBUJE DOBROSĄSIEDZKICH KONTAKTÓW Z DRUGIM CZŁOWIEKIEM |
Rosja nigdy z nami nie rozmawiała jak równy z równym - zawsze Polska traktowana była jako przedmiot dla Imperium Rosyjskiego, no za wyjątkiem jednej wizyty carskiej - Wasyla Szujskiego w 1611 roku, ale tego właśnie cara Polscy hetmani rzucili pod nogi Zygmunta Wazy. Później zawsze bylismy traktowani jako klient, "Kraj Prywislinski" itp.
Właśnie mały prezio jak nazywasz J. Kaczyńskiego (skąd ta nienawiść - czyżby zmniejszona emeryturka?) próbował rozmawiać z Rosją na zasadach partnerskich, a zdając sobie sprawę, że Polska jest zbyt małym krajem, zaangażował w takie rozmowy UE, nawet Merkel i Sarkozy musieli uznać racje Polski i przyjęto, że w negocjacjach z Rosją UE mówi jednym głosem. Niestety przyszedł tandem Tusk/Sikorski i zrezygnowali z tego modelu, zaczęłi sami prowadzić rozmowy z Rosjanami. O tym, że nie są one partnerskie świadczy nowa umowa gazowa, gdzie Polska rezygnuje z: kwoty rzędu 300 mln dolarów należnej spółce Europol Gaz od Gazpromu za tranzyt gazu, z posiadania kontroli nad Europol Gazem (Spółka zarządzająca przesyłem gazu) i oddanie faktycznej kontroli nad tą spółką Rosjanom, za zmiany umowy spółki Europol Gaz - poprzez przyjęcie, że spółka ta nie może osiągać przychodów wyższych od ustalonych. Polacy nie otrzymują za te ustępstwa niczego, a jedynie dzięki temu, że rozdano koncesje na poszukiwania gazu łupkowego Amerykanom, nie zablokowano tej inicjatywy, która może uniezależnić Polskę od rosyjskiego gazu, o czym mówił w kampanii wyborczej Komorowski. Natomiast Gazprom zaczął się ubiegać o koncesje na poszukiwanie gazu (nie mając nawet technologii na poszukiwania !!!) i pewnie ją dostanie. No i wróciła sprawa sprzedaży LOTOSU (spółki, którą Kaczyński uznał za strategiczną) - oczywiście przy tym kręci się 2 graczy: Kulczyk (wielki powrót) oraz oczywiście GAZPROM.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Pią 11:07, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
z salonu 24:
"Druga kadencja Tuska w rękach Rosjan
Rosja będzie chciała zadecydować zarówno o drugiej kadencji Donalda Tuska na stanowisku premiera oraz o całej jego politycznej przyszłości. Teraz od zachowania polskich polityków zależy, czy nasz kraj stanie się rosyjskim zakładnikiem.
Jak dowiedzieliśmy się od ministra transportu, Lewitina, raport MAK nie reprezentuje stanowiska Rosji. Zostanie ono przedstawione później.
Obawiam się, że "później" oznacza w okolicy polskich wyborów parlamentarnych. Od tego stanowiska będzie zależało poparcie dla PO. Rosjanie mogą spowodować, że będzie ono o kilka punktów procentowych wyższe lub niższe. Innymi słowy, tak jak przewidywałem we wcześniejszym wpisie, Rosja spróbuje wpłynąć na wynik polskich wyborów. A od najbliższych wyborów może zależeć nie tylko, czy Donald Tusk zostanie - jako pierwszy polski polityk w historii po 1989 roku - premierem na drugą kadencję, ale czy w ogóle zachowa przywództwo w partii. Działania Rosji zdecydują, czy po wyborach powstania stabilna większość i utworzony zostanie rząd koalicyjny, czy też żadna z partii (wskutek osłabienia PO) nie będzie zdolna do utworzenia rządu większościowego i będą czekały nas kolejne wybory.
Rosja może zatem grać na Tuska, publikując raport, który umocni jego pozycję, zapewni PO wygraną i pozwoli mu zachować stanowisko premier, lub też na zwiększenie chaosu na polskiej scenie politycznej.
Wskutek katastrofalnych błędów, które popełnił rząd, Polska znalazł się w bardzo nieciekawym położeniu. Powróciliśmy do czasów, gdy carowie mieli wpływ na naszą politykę wewnętrzną."
Czy aby to nam nie przypomina ostatnie elekcje w XVIII wieku???
W Rosji jest najwięcej arcymistrzów szachowych,wprawdzie aktualnie tytuł mistrza świata należy do Hindusa,lecz trenerzy urodzili się w Kraju Rad.Logika to podstawa w działalności służb.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lechim dnia Pią 11:11, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Czw 10:21, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Aż trudno uwierzyć ,że to słowa propagandzisty z XVIII wieku:
"" Memoires sur la revolution de Pologne" autorstwa Andrzeja Altestiego ,sekretarza Zubowa ( faworyt Katarzyny II ) , wydany w 1792 w Petersburgu i rozpowszechniany po Europie jednocześnie z wkroczeniem wojsk rosyjskich do Polski.
Memoriał ten miał na celu zohydzenie stronnictwa konstytucyjnego i wykazanie dobrodziejstw, jakich naród polski doświadczył od Rosji. Polska była według autora, puszczą zaludnioną dzikim motłochem, i dopiero za sprawą Rosji doszła do pewnego stopnia cywilizacji. Wszystko zawdzięcza gwarancji rosyjskiej.
Rosja osłaniała Rzeczpospolitą przed najazdami Tatarów i buntami hajdamaków, ugruntowała w niej ład i porządek , wsparła rolnictwo i handel.
W roku 1788 zastęp ludzi zdemoralizowanych, zasilanych pieniędzmi ze żródła nieczystego, obalił rząd zagwarantowany sprzymierzając się z motłochem miejskim, ze zbrodniarzami i nikczemnikami.
Polsce , imperatorowa Rosji udziela pomocy bezinteresownej. Tylko zbrodniarze poczytają wojska rosyjskie za nieprzyjacielskie. Rosji nie o co innego chodzi ,jak o zyskanie wdzięczności narodu polskiego i błogosławieństwa rodu ludzkiego. Intrygantów i łotrów nie wesprze żadne mocarstwo europejskie. Oświecona Europa z pogardą patrzeć będzie na sromotę upadku tych, którzy usiłują podminować podwaliny cywilizacji.
Nihil novi sub sole, szepnęła Klio cykliczna przypominając za prof.Wł. Smoleńskim to zapoznane rosyjskie kłamstwo z XVIII wieku."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Pon 9:03, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Z Niezależnej:
"BYŁY GENERAŁ KGB NA SPOTKANIU W BBN I Z SZEFEM MON. MA ROZMAWIAĆ O SMOLEŃSKU
Nikołaj Patruszew, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji, były generał KGB, który w 2006 r. oskarżał polskie służby o aktywność przeciw Rosji, weźmie udział w konferencji z okazji 20-lecia BBN. „GW” pisze, że Rosjanie „zgodzili się” by temat raportu nt. katastrofy smoleńskiej został włączony do rozmów w BBN. Wcześniej na ten temat rozmawiała w Poslce delegacja rosyjskiego
MSZ, w której było aż pięciu rosyjskich dyrektorów departamentów. Delegacja, o której publicznie nikt wcześniej nie mówł, przebywała w czasie, gdy premier Donald Tusk zmieniał zdanie na temat raportu MAK.
Informacji o tej wizycie na próżno szukać na stronie internetowej ministerstwa spraw zagranicznych, nie ma jej także na stronie premiera. Po co tak liczna delegacja rosyjskiego MSZ przyjechała do Polski? Nie wiadomo. Według nieoficjalnych informacji rozmowy dotyczyły raportu MAK i polskiego stanowiska. Jak wyglądały te rozmowy? Tego też nie wiemy. Z kim rozmawiano? Można się jedynie domyślać.
Przypomnijmy, że w tym czasie szef MSZ Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow stwierdził:
- Spekulacje o przyczynach katastrofy smoleńskiej są nieetyczne i bluźniercze.
Trudno sobie wyobrazić, że podlegli mu urzędnicy mieli inne zdanie.
Przeciwnik NATO
Polskie władze zaprosiły jednego z najbliższych współpracowników Władimira Putina, który jeszcze kilka lat temu atakował Zachód.
W 2005 roku 2005 Patruszew zarzucił zagranicznym służbom wywiadowczym (m.in. amerykańskim, brytyjskim i saudyjskim) używanie organizacji pozarządowych promujących demokrację do planowania przewrotu politycznego w Rosji podobnego do wydarzeń na Ukrainie, w Gruzji i Kirgistanie
Rok później oskarżał Polskę.
- Polskie służby specjalne prowadzą aktywną działalność wśród Rosjan, zwłaszcza w Obwodzie Kaliningradzkim - mówił Patruszew w 2006 roku. W wywiadzie dla gazety „Izwiestija” stwierdził, że FSB tylko w gu 12 miesięcy zdemaskowała 30 zagranicznych agentów. Według Patruszewa stało się tak dzięki czerwonej linii specjalnego telefonu zaufania, na który mieli dzwonić z donosami rzekomo zwerbowani Rosjanie.
Patruszew nie kryje się ze swoim negatywnym stosunkiem do NATO.
- Rozszerzenie NATO na Wschód pozostaje dość poważnym zagrożeniem dla Rosji. Gdy początkowo należało do niego 12 państw, obecnie ma 28 członków, przy czym w Sojuszu znalazły się kraje Układu Warszawskiego i państwa, które niegdyś wchodziły w skład ZSRR. To one ciągną za sobą inne kraje: Gruzję i Ukrainę, które potencjalnie mogą wejść do NATO – mówił w jednym z wywiadów.
W 2009 roku, w związku z ogłoszeniem nowej rosyjskiej doktryny militarnej Rosji Patruszew nie wykluczył „prewencyjengo użycia broni jądrowej. Według niego nie straciły na aktualności dotychczasowe zagrożenia dla Rosji, a na pierwszym miejscu wymienił rozszerzenie NATO i nasilającą się działalność wojskową Sojuszu.
Jeden z najbliższych ludzi Putina znany jest także ze swojego wrogiego stosunku do obecnego prezydenta Gruzji.:
- Związek z zamachem w moskiewskim metrze może mieć Gruzja przywódca tego państwa Saakaszwili, którego zachowanie jest nieprzewidywalne. On już raz rozpętał wojnę. Nie można wykluczyć, że uczyni to znów – mówił Patruszew 31 marca 2010 roku.
Na zaproszenie BBN
Nikołaja Patruszewa, generała KGB do Polski zaprosił szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej.
Według „Gazety Wyborczej” „wizyta Patruszewa ma status oficjalnej i odbywa się w ramach
dialogu nawiązanego przez BBN z rosyjską Radą Bezpieczeństwa podczas wizyty Bronisława Komorowskiego w Moskwie 8 i 9 maja. To wtedy szef BBN gen. Stanisław Koziej umówił się z Patruszewem w sprawie regularnych polsko-rosyjskich konsultacji w kwestiach bezpieczeństwa”.
Rodzi się pytanie: dlaczego w maju, jeszcze przed wyborami prezydenckimi szef BBN, który teoretycznie nie miał pewności, że zostanie na tym stanowisku, umawia się na regularne polsko-rosyjskich konsultacje w kwestiach bezpieczeństwa?
Patruszew spotka się nie tylko z gen. Stanisławem Koziejem, ale także z szefem MON Bogdanem Klichem, przedstawicielami wojska i Kancelarii Prezydenta. Według „Gazety Wyborczej” Rosjanie zgodzili się by do rozmów został włączony temat katastrofy smoleńskiej. To zdanie najlepiej pokazuje stosunek obecnych władz do Rosji.
Kariera w KGB
Nikołaj Patruszew ukończył Wyższe Kursy KGB. Był pracownikiem Zarządu KGB w Leningradzie i obwodzie Leningradzkim. W latach 1992 – 1994 pełnił funkcję
szefa Zarządu Federalnej Służby Kontrwywiadu (poprzedniczka FSB) w Republice Karelii. Od 1994 do 1998 naczelnik Zarządu Organizacyjno – Inspekcyjnego Departamentu Kadrowo – Organizacyjnego Federalnej Służby Bezpieczeństwa. W 1998 roku naczelnik Głównego Zarządu Kontroli Prezydenta Rosji. W tym samym roku powrócił do FSB na stanowisko zastępcy dyrektora i szefa departamentu zajmującego się bezpieczeństwem ekonomicznym. Od 1999 pierwszy zastępca dyrektora FSB a następnie dyrektor. Od 12 maja 2008 Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji. Gdy w 2006 roku Kreml obwieścił śmierć Basajewa jako swój sukces, szef FSB Nikołaj Patruszew meldował o tym prezydentowi Władimirowi Putinowi ze wzruszeniem:
- Lepszego prezentu wyobrazić sobie nie mogłem - stwierdził Patruszew, który właśnie obchodził swoje 55. urodziny.
Dorota Kania, 31-01-2011 03:00"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|